Advertisement Advertisement
Menu
/ youtube.com

Pedri: Jesteśmy bardzo zmotywowani

22-letni zawodnik Blaugrany wziął udział w konferencji prasowej przed niedzielnym finałem Superpucharu Hiszpanii przeciwko Realowi. Przedstawiamy jego odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Foto: Pedri: Jesteśmy bardzo zmotywowani
Pedri na konferencji prasowej. (fot. Getty Images)

W zeszłym sezonie nie wygraliście żadnego trofeum. Jak się czujecie i czy gra w finale przeciwko Realowi jest dodatkową motywacją?
Czujemy się dobrze. Sądzę, że drużyna jest zmotywowana i ma chęci, by zagrać w tym finale. Kiedy grasz o puchar przeciwko Realowi, zawsze odczuwasz dodatkową motywację. Jesteśmy więc zmotywowani i nie możemy się doczekać meczu. 

W zeszłym roku mówiłeś, że większość kibiców w Arabii Saudyjskiej była za Realem. Czy w tym sezonie coś się zmieniło? Czym będzie dla ciebie gra na stadionie pełnym kibiców Realu, niczym Bernabéu?
Szczerze mówiąc, interesuje mnie tylko to, co na boisku, a nie to, co jest poza nim. Chcę grać jak najlepiej i pokazywać swoją najlepszą wersję. Myślę, że podczas naszego półfinału wspierało nas wielu fanów, widziałem wielu kibiców Barcelony. Wszyscy, którzy będą za nami w finale, są mile widziani, ale musimy bardziej skupić się na tym, co będzie na murawie. 

Co jakiś czas zmagasz się z problemami fizycznymi, ale ostatnio regularnie wychodzisz w jedenastce. Czy to twój najlepszy moment w Barcelonie?
Tak, zgadza się, że wcześniej nie miałem regularności. Zawsze w wywiadach albo na konferencjach pytają mnie o kontuzje, tak jakby tylko liczono, za ile znowu wypadnę. Obecna dyspozycja to efekt pracy, którą wykonałem. Zmieniłem się. Teraz cieszę się futbolem, jestem w formie. 

Dużo mówi się o odejściu Araújo do Juventusu. Co o tym sądzisz? 17-letni Cubarsí i doświadczony Iñigo Martínez potrafili zabrać mu miejsce w składzie. 
Rywalizacja w drużynie to coś bardzo dobrego. Dla tych, którzy grają i dla tych, którzy nie. To dobrze, jeśli trener ma problem, kogo wystawić. Mamy dwóch bardzo dobrych zawodników na pozycje i to świadczy o poziomie tej kadry. 

Gdzie czujesz się najlepiej? Jako ofensywny pomocnik czy nieco głębiej?
Po prostu najlepiej czuję się, gdy jestem na boisku. Pozycja jest dla mnie bez znaczenia. Te dwie pozycję się różnią. Kiedy grasz jako ofensywny pomocnik, musisz posyłać ostatnie podania, pokazywać magię w szesnastce. Z kolei grając głębiej, częściej jest się przy piłce. Myślę, że najlepiej czuję się jako „ósemka”. Mam dużo kontaktów z piłką i jako drużyna cieszymy się z jej posiadania. 

Jak drużyna zareagowała na to, że Dani Olmo i Pau Víctor mogą już grać?
To dla nas bardzo dobra wiadomość. Ich sytuacja była trudna, bo nie jest ci łatwo, gdy nie możesz grać. Próbowałem pocieszać Daniego Olmo, bo akurat obok niego siedzę na stołówce. Lot do Arabii, nie wiedząc, czy zagrasz, czy nie, jest trudnym doświadczeniem. Mieli trudny czas, ale jestem zadowolony, że tak to się skończyło. Teraz kiedy ich mamy, to oni nam pomogą. 

Środek zapobiegawczy spowodował protesty klubów. Co byś im powiedział?
Każdy klub i każda osoba może mieć swoje zdanie na każdy temat. Jeśli o mnie chodzi, to jestem zadowolony, że znów są do dyspozycji trenera, bo są bardzo ważni, Różni ludzie mają różne opinie. Nie mam nic więcej do dodania. 

Jaki jest powód twojej bardzo dobrej formy?
W Barcelonie każdego dnia odczuwam taką motywację, jak w dniu debiutu. Czuję się komfortowo na boisku. Mamy styl gry, który bardzo mi odpowiada. Kiedy trzeba pressujemy, a kiedy indziej posiadamy piłkę. Potrafimy grać szybko, z pierwszej piłki przedostawać się pod bramkę rywali. 

Masz kontrakt do 2026 roku. Twoi agenci rozmawiają już z Barceloną. Czy możesz uspokoić kibiców?
Agenci mówią mi, że wszystko idzie bardzo dobrze. Sądzę, że nie jest czas na rozmowę i moim kontrakcie, bo czeka nas finał. Jestem bardziej skupiony na nim niż na nowej umowie. Wszystko w swoim czasie, ale kibice mogą być spokojni. 

Czy z tyloma wychowankami motywacja przed Klasykiem jest większa niż zwykle?
Tak, oczywiście. Sądzę, że wychowankowie zawsze przeżywają te mecze, od dziecka. Choć nim nie jestem, to też od małego wspierałem Barcelonę i ekscytowałem się Klasykami. Jednak zawodnik wychowany w klubie może mieć dodatkową motywację. 

Można wyczuć, że Real chce rewanżu za porażkę 0:4. Jak wy podchodzicie do tego meczu?
Bardzo trudno będzie powtórzyć takie spotkanie, bo Real chce rewanżu. Musimy przeważać w tym meczu, mieć piłkę, kreować sobie okazje i uważać na kontry. 

Strzeliłeś Realowi gola w finale Superpucharu dwa lata temu. Co wtedy czułeś?
Bramka w finale to zawsze coś szczególnego. Obym to jutro powtórzył i oczywiście obyśmy ten mecz wygrali. 

Podobno niektórzy zawodnicy Barcelony zagrozili, że nie polecą na mecze reprezentacji. To prawda?
Nie, mówiło się, że nie pojedziemy na zgrupowanie, jeśli Dani Olmo nie będzie mógł grać. Trochę mnie to zdziwiło, to kłamstwo. To oczywiste, że nie odrzucimy powołań do kadry. Osobiście uwielbiam jeździć na mecze reprezentacji. Tamta informacja była fałszywa i mam nadzieję, że nikt się nie nabrał. 

Jak na zawodników Barcelony wpływa sprawa z Danim Olmo i sytuacja finansowa klubu?
Jako zawodnicy zawsze chcemy się odcinać od tego typu informacji. Chcemy skupić się na naszych zadaniach, bo za to dostajemy pieniądze. Chcemy cieszyć się piłką, wygrywać i pomagać klubowi. A kiedy zdobywasz puchary, to pomagasz finansowo. W niedzielę będzie ku temu okazja. 

Nie dajesz drużynie aż tak dużo pod względem liczbowym. Czy to się jeszcze zmieni?
Liczby są dla statystyków. Uważam, że także dla napastników i skrzydłowych. Nie patrzę na statystyki, tylko na wyniki. Wygrywać możemy tylko jako drużyna. Najgorsze dla zawodnika jest patrzenie na liczby indywidualne. Ja tego nigdy nie robię. 

 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!