Ancelotti: Mam dwuletni kontrakt, ale kontrakty można zerwać lub przedłużyć
Carlo Ancelotti udzielił wywiadu włoskiemu Rai Radio 1. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Realu Madryt z tej rozmowy.
Carlo Ancelotti. (fot. Getty Images)
– Moja sytuacja w Realu Madryt? To dla mnie zaszczyt i przyjemność, że mogę trenować Real Madryt. Wygrywanie nigdy nie jest łatwe, ale tutaj jest nieco łatwiejsze względem innych miejsc. Naszym celem zawsze jest dotarcie do finału Ligi Mistrzów. Jak do tej pory nasza droga nie była łatwa, ale przed nami dwa mecze, aby się zakwalifikować dalej. A później zobaczymy. Na razie jedyną europejską drużyną, która się wyróżnia, jest Liverpool, który wygrał wszystko w Lidze Mistrzów i bardzo dobrze gra. Ale to w marcu i w kwietniu musisz być najbardziej przygotowany, aby poszukiwać zwycięstwa.
– Relacje z drużyną? Relacje z zawodnikami są kluczowe, tak samo jak ważne są relacje z samym klubem. Grupa, drużyna to kamizelka ratunkowa trenera, który musi być przyjacielski, ale również profesjonalny w swojej roli. Dobrych relacji nie buduje się tylko wystawianiem zawodników na boisko, ponieważ w jednym meczu wystawisz tylko jedenastu, a reszta siada na ławce. Powaga powinna wychodzić i od trenera, i od zawodników.
– Pogłoski o możliwości przejęcia Romy? Dużo się o tym mówi, ale mi jest tutaj dobrze. Pracuję z takim założeniem, aby zostać tutaj jak najdłużej. Ranieri to mój przyjaciel i bardzo dobrze sobie radzi. Jestem z jego powodu zadowolony. Mam wielkie relacje z Romą, bardzo dobre wspomnienia, ale od słów do czynów jest bardzo daleka droga. Na ten moment jest mi tutaj dobrze i nie myślę o swojej przyszłości. W Realu Madryt, gdy wygrywasz tytuł, to od razu zaczynasz myśleć o kolejnym. Teraz skupiamy się na Superpucharze Hiszpanii. Cykl w Realu Madryt nigdy się nie zamyka. To bez wątpienia cały czas utrzymuje we mnie motywację.
– Czy Real Madryt to moja ostatnia drużyna? Co z reprezentacją? Ja lubię pracować codziennie. Dlatego też temat reprezentacji jest dosyć skomplikowany. Kto wie, czy Real Madryt będzie moją ostatnią drużyną. Mam jeszcze dwuletni kontrakt, ale kontrakty można zerwać lub przedłużyć.
– Wielonarodowa drużyna Realu Madryt? To prawda, że w Realu Madryt jest wielu obcokrajowców i w ostatnich latach przyszło wielu młodych zawodników. Ostatnie przypadki Gülera i Endricka – krok po kroku wchodzą do tej drużyny. Ale grupa hiszpańska zawsze jest bardzo ważna, ponieważ to ona determinuje atmosferę w szatni. Szczęście Realu Madryt w tym ostatnim roku miało dużo wspólnego z tym, że grupa hiszpańska była bardzo poważna, profesjonalna i bardzo silna.
– Nico Paz? Bacznie go śledzimy. Myślę, że ten rok rozwoju poza Realem Madryt bardzo dobrze mu zrobi. To zawodnik, z którym wiążemy przyszłość w Realu Madryt.
– Zwolnienie Paulo Fonseki z funkcji trenera Milanu? Dalej uważam, że zwolnienie jest częścią pracy trenera. Przydarzało mi się to już wiele razy. Gdy drużyna ma problemy, to odpowiedzialność spada na jednego człowieka i jest nim trener. To niesprawiedliwe, ale niestety tak to wygląda. Trener w swojej pracy jest bardzo osamotniony, zwłaszcza jeśli pojawiają się trudności. Można dyskutować na temat sposobu, w jaki do tego doszło, ale ostatecznie efekt jest taki, że trener przestaje trenować i zostaje zwolniony. Jestem po jego stronie [Paulo Fonseki – przyp. red.], to się zdarza w naszej pracy. Ale jak to się mówi, gdy zamykają się jedne drzwi, to otwiera się brama. Przykro mi z jego powodu, ale wraz z upływem czasu sam zda sobie z tego sprawę.
– Nasza porażka z Milanem? Graliśmy z nimi kilka miesięcy temu i wtedy zasłużyli na zwycięstwo. Prawdopodobnie nie osiągnęli regularności, o jaką prosiła dyrekcja. Za adaptacją trenera i nowych zawodników powinny iść wyniki, zwłaszcza w tych wielkich klubach jak Milan.
– Wpływ VAR-u na futbol? Z pewnego punktu widzenia VAR daje coś dobrego, ale gdy decyzja staje się subiektywna, to inaczej zaczyna się patrzeć na przykład na to, co może być uznane za pozycję spaloną.
– Zmiany w futbolu? Futbol się zmienia i jeszcze mocno się zmieni. Technologia, poprawiło się sędziowanie, wzrósł szacunek pomiędzy arbitrami a piłkarzami. Zmienia się na lepsze. To, co zwraca na siebie obecnie największą uwagę, to liczba meczów. Terminarz jest przesadzony i bardzo wymagający dla zawodników. To musi się zmienić w przyszłym roku, ponieważ tak nie można iść do przodu. To naraża na ryzyko zdrowie zawodników.
– Dziesięć zmian w przyszłości? Nie, to już przesada. (śmiech) Wystarczyłoby zacząć rozgrywać mniej meczów. La Liga, UEFA i FIFA muszą dojść do porozumienia. Czy je znajdą? Nie wiem. Ale to w tym jest klucz. My zaczynamy treningi dzisiaj, 30 grudnia, a do 29 stycznia, czyli na przestrzeni miesiąca rozegramy dziewięć meczów. To według mnie przesada. Ale już to mówiłem. Szczęścia dla wszystkich i życzę spokojnego 2025 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze