Owacja w Madison Square Garden, spotkanie z Rihanną i inne
Brazylijczyk przestał być wyśmiewany i stał się rozpoznawalny na całym świecie.
Vinícius Júnior. (fot. realmadrid.com)
Relevo przypomina, że półtora roku temu Vinicius Junior wybrał się z Neymarem na mecz NBA w Miami. Dwaj przyjaciele siedzieli w pierwszym rzędzie, w najbardziej VIP-owskiej części trybun, aby oglądać starcie Heat z Denver Nuggets. Jak zwykle, telewizja skupiła się na nich obu, choć to gracz Al-Hilal znalazł się w centrum uwagi. Gracz Realu Madryt pozostał w tle, machając, ale z boku ekranu.
Ta sytuacja wywołała spore poruszenie. Gracz Królewskich był w tamtym czasie obiektem żartów w mediach społecznościowych, a nawet w prasie. „W NBA nie wiedzą, kim jest Vinicius? Popularne wideo skradło uśmiech gwiazdy Realu Madryt”, to tylko niektóre z nagłówków. Półtora roku później skrzydłowy powrócił na amerykańską ziemię i okazało się, że jest już popularny na poziomie globalnym.
Relevo relacjonuje, że Vinicius, który miał kilka dni wolnego więcej niż reszta jego kolegów z drużyny, spędził czas w Miami z rodziną i przyjaciółmi. Tam skorzystał z okazji, aby obejrzeć mecz Dolphins. Był traktowany jak gwiazda, a konto klubu na portalu X drużyny poświęciło mu post: „Zawsze wspaniale jest widzieć cię w naszym domu”. Podczas pobytu na Florydzie Brazylijczyk oglądał także Orlando Magic. Wrzucił zdjęcie z Angel Reese, gwiazdą WNBA i mediów społecznościowych.
Następnie spędził Boże Narodzenie w Nowym Jorku. Tam ponownie cieszył się traktowaniem, jakie otrzymałaby każda światowa ikona sportu. Oglądał mecz New York Knicks z San Antonio Spurs i kiedy pojawił się na telebimie, ludzie wiwatowali i oklaskiwali go. Miał dwa posty poświęcone mu na X (jeden z nich otrzymał ponad 55 000 polubień) i wymienił się koszulkami z Joshem Hartem, lokalną gwiazdą. Następnie zszedł do szatni i zrobił sobie zdjęcia z Wembanyamą i Chrisem Paulem.
To jednak nie wszystko. Poświęcił trochę czasu na wizytę na Times Square, choć zrobił to w masce, aby nie zostać rozpoznanym. Następnie odwiedził kilka najmodniejszych klubów w Nowym Jorku i zrobił sobie zdjęcie z piosenkarką Rihanną. Oboje mają tę samą agencję, czyli Roc Nation.
Swój urlop Vini zakończył w Dubaju. Pojechał tam odebrać dwie nagrody Globe Soccer: jedną dla najlepszego zawodnika, a drugą dla najlepszego napastnika. Co więcej, jest to miejsce, które on i inni gracze Realu Madryt regularnie odwiedzają ze względu na luksus i wypoczynek, jaki oferuje. Vinicius ma jednak coś jeszcze wspólnego z tym miastem. Podobnie jak inni koledzy z drużyny, ma umowę z Ministerstwem Turystyki ZEA na promowanie Dubaju jako miejsca wypoczynku. Real Madryt również jest tego sponsorem i pozwala niektórym swoim piłkarzom robić to osobiście.
Może się wydawać, że to tylko sława, ale ten wizerunek, który Vini stworzył, jest kluczowy dla niego i dla Realu Madryt. Zasięg popularności Brazylijczyka ma reperkusje ekonomiczne dla niego i oczywiście także dla Realu Madryt, ponieważ dzielą oni prawa do wizerunku piłkarza. To dobry układ dla obu stron: gra dla Realu jest dla 24-latka promocją, a klub z Bernabéu korzysta z tego czerpiąc dochody.
Wpływ zawodnika z Sao Gonçalo na świat show-biznesu jest już niezaprzeczalny. Vini to prawdziwa gwiazda rozpoznawana wszędzie, gdzie się pojawi. Półtora roku temu ludzie się z niego śmiali, ale udowodnił, że wraz z krytyką znów rośnie. Jest jednym z najlepszych na świecie i tak jest traktowany w każdym miejscu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze