Advertisement Advertisement
Menu
/ as.com

Rodrygo wraca na afisz

Pod nieobecność Viniciusa Rodrygo otrzyma kolejną szansę, by błysnąć. Brazylijczyk trafiał do siatki w dwóch poprzednich meczach.

Foto: Rodrygo wraca na afisz
Rodrygo. (fot. Getty Images)

W Katarze futbol okazał Rodrygo sprawiedliwość. Choć mecz o Puchar Interkontynentalny nie był najbardziej prestiżową potyczką, to jednak wciąż był bardzo dobrze wyeksponowany. Jakkolwiek patrzeć, Królewscy po raz dziewiąty zyskali sobie tytuł mistrza świata, a atakujący Królewskich zdobył piękną bramkę. Rodrygo błyszczał dryblingiem, oddał kapitalny strzał i ogólnie zebrał ogrom pochwał za swój występ. W obliczu zawieszenia Viniciusa napastnik będzie chciał udanie zakończyć ten rok kalendarzowy, pisze AS

Bieżący sezon jest dla Brazylijczyka pełen wzlotów i upadków. Jak na razie jego bilans nie jest porywający – tylko pięć goli i trzy asysty. Transfer Mbappé oddziałuje zaś na niego w bezpośredni sposób. Jeśli chodzi o zestawienie ataku, to właśnie jego miejsce w wyjściowym składzie jest kwestionowane najczęściej w porównaniu do poprzedniej kampanii. Zdaniem wielu Rodrygo jest najsłabszym ogniwem pierwszej linii. Opinia ta nie jest obojętna samemu piłkarzowi, który niejednokrotnie na swoich portalach społecznościowych domagał się docenienia, jakim cieszyć mogą się Bellingham, Mbappé i Vinícius. Bramka w Pucharze Interkontynentalnym pomogła mu choć  na chwilę znaleźć się na afiszu. Było to jego 60. trafienie w białej koszulce. Do tej pory Rodrygo rozegrał 236 meczów. W krajowych rozgrywkach 23-latek strzelił 37 goli w 175 spotkaniach, na arenie międzynarodowej natomiast 23 w 61 potyczkach, wylicza AS

Wątpliwości nie ulega również fakt, że ślepo w Rodrygo wierzy Ancelotti. Dla Włocha jest on niezmiennie elementem wyjściowego garnituru. Na tym etapie sezonu znajduje się on w gronie jedenastu najczęściej używanych przez trenera piłkarzy i to pomimo pauz spowodowanych dwiema kontuzjami (przegapił pięć meczów). Brazylijczyka oglądaliśmy od początku w 14 spotkaniach. Dla porównania Vinícius ma na koncie 19 meczów w pierwszym składzie, Mbappé 22, a Bellingham 21. Przewaga Rodrygo nad Brahimem, czy Ardą jest zauważalna. Hiszpan i Turek otrzymywali szanse od początku po siedem razy. – Wszyscy wiemy, jaką charakterystykę ma Rodrygo. Kiedy mamy tak ofensywnie usposobiony zespół, napastnicy muszą pracować nieco więcej, a on wywiązuje się z tego bardzo dobrze – cytuje słowa Ancelottiego z początku sezonu AS. Poświęcenie dla drużyny wydaje się tutaj kluczem do zrozumienia miejsca Rodrygo w hierarchii. 

Napastnik obudził się pod koniec roku kalendarzowego, tuż przed wejściem w bardzo istotną fazę sezonu. Przed Dohą Rodrygo pokazał się z bardzo dobrej strony na Vallecas, gdzie zdobył swoją pierwszą bramkę od trzech miesięcy oraz zaliczył asystę. W samą porę. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!