Advertisement Advertisement
Menu
/ relevo.com

Relevo: Klub już dawno zdecydował, że nie dokona zimą transferów

Relevo utrzymuje, że klub nie zamierza wzmacniać się zimą nawet pomimo wyraźnych niedoborów na prawej stronie obrony.

Foto: Relevo: Klub już dawno zdecydował, że nie dokona zimą transferów
Florentino Pérez i Carlo Ancelotti po sierpniowym meczu o Superpuchar Europy. (fot. Getty Images)

„Zdecydujemy po meczu z Sevillą”, powiedział Carlo Ancelotti miesiąc temu pytany o ruchy w zimowym okienku transferowym. Wtedy Włoch w środku kryzysu z kontuzjami i złymi wynikami nie wykluczał transferu. Decyzje odkładał jednak na nowy rok. Rodra z Relevo podaje, że działacze w Valdebebas raczej dosyć szybko zdecydowali, że nie planują żadnych transferów w styczniu.

Niewielkie wątpliwości w tej sprawie zostały rozwiane wygraną nad Atalantą i kryzysem Barcelony, który spłaszczył ligową tabelę i pozwolił Realowi wrócić do walki o mistrzostwo. Ten miesiąc był kluczowy w tej sprawie, bo udało się przejść przez plagę kontuzji, wygrano kolejny tytuł i znowu „podłączono” szatnię w maksymalnym stopniu. Na początku sezonu klub widział w tym aspekcie braki, a tym bardziej po kontuzji Daniego Carvajala, który był jej absolutnym liderem.

Dobrą wiadomością stał się także Kylian Mbappé, który przez długie tygodnie snuł się po boiskach. W ostatnich meczach wyglądał zupełnie inaczej, emanował inną energią i miał coraz lepsze połączenie z kolegami. Wszystko podsumował Carlo Ancelotti, mówiąc, że zakończył się okres aklimatyzacji Francuza.

Chociaż sytuacja się ustabilizowała, a dzisiaj drużyna może nawet wyprzedzić w tabeli Barcelonę, to na pierwszy rzut oka widać w zespole jedną ogromną słabość. Chodzi oczywiście o prawą obronę, gdzie po kontuzji Carvajala zespół został do czerwca jedynie z Lucasem Vázquezem. Działacze też doskonale wiedzą, że to słabość drużyny. Lucas cierpi w każdym swoim występie, ale Królewscy wcale nie obarczają go winą, bo to rezerwowy prawy obrońca, który został nim po transformacji ze skrzydłowego. Teraz dosłownie sam musi pokrywać pozycję, na której w poprzednim sezonie Real posiadał wręcz jednego z najlepszych piłkarzy na świecie.

Klub od razu po kontuzji Carvajala analizował dostępne opcje, bo mógł wzmocnić ekipę dosłownie z dnia na dzień, ale szybko skreślano kolejne możliwości. Działacze twierdzą, że nie znaleźli opcji, która zadowoliłaby ich pod względem ceny i poziomu, ale przede wszystkim patrzą na długi okres, w którym na dobrej drodze ma znajdować się letnie pozyskanie Trenta Alexandra-Arnolda.

Podobnej analizy dokonano na pozycji stopera, ale wejście do drużyny Raúla Asencio i opcja z Aurélienem Tchouaménim też doprowadziły do decyzji o braku transferów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!