Mbappé i PSG na prostej drodze do spotkania się w sądzie

Szczegóły sporu między Kylianem Mbappé a Paris-Saint-Germain dotyczącego niezapłacenia zawodnikowi części premii lojalnościowej i premii za podpisanie kontraktu można znaleźć w tym artykule. Ostatecznie ma rozchodzić się o 55 milionów euro brutto.

Jako że klub upierał się, że nie ma żadnych zaległości wobec 25-latka, bo ma dowody, że ten zrzekł się części swojego wynagrodzenia, zawodnik skierował sprawę do komisji prawnej LFP (Ligue de Football Professionnel). Ta najpierw zaproponowała mediację, ale piłkarz stanowczo ją odrzucił. Wobec tego orzeczono, że klub powinien wypłacić graczowi całe zaległości. Ten odpowiedział, że nie zamierza wypłacać żadnych pieniędzy i czeka na sprawę sądową. Najpierw odwołał się jednak do Komisji Apelacyjnej LFP, która też wydała decyzję korzystną dla piłkarza i nakazała klubowi wypłacenie wszystkich zaległości należnych piłkarzowi. Ten odpowiedział, że będzie szukać sprawiedliwości w dalszych instancjach. W listopadzie próbował to zrobić w organie Federacji, ale zrobił to za późno względem decyzji ligowych. To skłoniło piłkarza do zaskarżenia klubu do ligowej komisji dyscyplinarnej, która jest uprawniona do zajęcia się każdą sprawą dotyczącą klubu, który nie zastosował się do orzeczeń wydanych przez inną komisję LFP.

W środę wieczorem doszło do posiedzenia komisji dyscyplinarnej ze stronami, która orzekła, że skarga Mbappé nie ma zasadności, bo PSG skierowało już wcześniej orzeczenia poprzednich komisji LFP do sądu powszechnego w Paryżu, wnosząc o ich unieważnienie, więc komisja LFP nie może rozpatrzyć ostatniego wniosku zawodnika.

PSG po orzeczeniu komisji dyscyplinarnej przekazało mediom następujący komunikat:

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Komisja Dyscyplinarna zdecydowała się nie karać Paris Saint-Germain, o co wnosił piłkarz. Poprzez uznanie jego wniosku za niezasadny Komisja Dyscyplinarna kończy sekwencję zdarzeń, która trwa zdecydowanie za długo.

Po pierwszym wysłuchaniu argumentów stron 11 września, 18-osobowa Komisja Prawna LFP naciskała kilkukrotnie na potrzebę mediacji między piłkarzem a Paris Saint-Germain, by znaleźć kompromis przy jasnych argumentach PSG. Jako że proces mediacji został całkowicie odrzucony przez piłkarza, Komisja Prawna zdecydowała, że weźmie pod uwagę jedynie podpisany kontrakt między stronami, a nie weźmie pod uwagę innych argumentów. Przedmiotem debaty pozostaje to, co powinien rozsądzić Sąd Pracy, że ten podpisany kontrakt był prawnie zmodyfikowany poprzez wzajemne porozumienie z sierpnia 2023 roku na sezon 2023/24. Ta modyfikacja była potwierdzana wielokrotnie przez samego piłkarza, najgłośniej w styczniu 2024 roku, przed tym jak po zakończeniu sezonu zdecydował się wycofać ze wszystkich swoich zobowiązań.

Niestety jeśli piłkarz dalej nie będzie stosował się do swoich zobowiązań i będzie kontynuował to postępowanie przed Sądem Pracy w niezrozumiały i szkodliwy sposób dla siebie i francuskiej piłki, to klub jest gotowy do pełnego przedstawienia sprawy przed odpowiednim sądem. Prawnie i faktycznie piłkarz prywatnie i publicznie podjął zobowiązania, o których wypełnienie prosi klub po tym, jak korzystał on z bezprecedensowych korzyści w klubie przez 7 lat pobytu w Paryżu.

Zasadniczo to kwestia dobrej wiary, uczciwości, trzymania się wartości i szacunku do paryskiego klubu i jego kibiców, którzy są więksi od jakiegokolwiek piłkarza. Po dzisiejszej decyzji klub podkreśla, że ma nadzieję na możliwość znalezienia polubownego rozwiązania, by wszystkie strony mogły w końcu ruszyć dalej”.

Nie ma informacji, co zamierza teraz zrobić Mbappé i jego otoczenie, ale wydaje się, że Francuz skieruje do sądu swój pozew przeciwko Paris Saint-Germain.