Życie na walizkach
Los Blancos rozegrają na wyjeździe siedem z dziewięciu najbliższych meczów. Wszystko w ciągu zaledwie 28 dni.
Thibaut Courtois i koledzy na lotnisku. (fot. realmadrid.com)
Real Madryt wkrótce wróci do gry. Podopieczni Carlo Ancelottiego rozegrają jeszcze dziewięć meczów do końca tego roku, ale aż siedem z nich poza Santiago Bernabéu. Chociaż trzeba zaznaczyć, że dwa z nich we Wspólnocie Autonomicznej Madrytu: z Leganés i Rayo Vallecano. Real pakuje walizki. Podopieczni Ancelottiego rozpoczną maraton właśnie od spotkania z Leganés (24 listopada, 18:30) w najbliższą niedzielę, a następnie polecą do Anglii, by w środę przeciwko Liverpoolowi (27 listopada, 21:00) powalczyć o swoją przyszłość w Lidze Mistrzów.
AS przypomina, że Los Blancos wygrali dwa z trzech ostatnich finałów najważniejszych europejskich rozgrywek właśnie przeciwko The Reds: w 2018 i 2022 roku. Po pierwszym doszło do pożegnania Cristiano Ronaldo, a drugi był przedostatnim meczem Casemiro w barwach Królewskich w europejskich pucharach (w sierpniu miał jeszcze okazję zagrać w Superpucharze Europy, zanim odszedł do Manchesteru United).
Po powrocie z angielskiej ziemi Los Merengues zmierzą się z Getafe (1 grudnia, 16:15) na Bernabéu, a następnie udadzą się na starcie na San Mamés z Athletikiem (4 grudnia, 21:00). Potem czeka ich pojedynek z Gironą (7 grudnia, 21:00) w Katalonii, po czym ponownie wsiądą do samolotu i polecą do Bergamo, gdzie zmierzą się z Atalantą (10 grudnia, 21:00). Starcia z Liverpoolem i La Deą mogą zdecydować o losach drużyny Carlo Ancelottiego w Lidze Mistrzów.
Po zakończeniu tegorocznych, europejskich wojaży Królewscy zagrają z Rayo (14 grudnia, 21:00) na stadionie w Vallecas oraz z Sevillą (22 grudnia, 16:15) na Bernabéu. Starcie z andaluzyjską ekipą będzie ostatnim meczem Realu w tym roku. Pomiędzy spotkaniem z Rayo i Sevillą, drużynę czeka finał Pucharu Interkontynentalnego (18 grudnia, 19:00) w Katarze. Los Blancos podnosili już to trofeum w 1960, 1998 i 2002 roku. To będzie dla nich pracowity miesiąc.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze