Advertisement
Menu
/ relevo.com

Relevo: Rośnie optymizm Realu ws. Superligi

Królewscy wierzą, że projekt powstania nowych rozgrywek będzie posuwał się naprzód, choć uważają, że ich start we wrześniu 2025 roku będzie trudny.

Foto: Relevo: Rośnie optymizm Realu ws. Superligi
Florentino Pérez pokazuje, że sprawy Superligi mają się dobrze. (fot. Getty Images)

W sobotę Real Madryt wraca do gry po przerwie reprezentacyjnej, a w szatni panuje większa motywacja niż kiedykolwiek w tym sezonie. Królewscy zmierzą się z Celtą w Vigo, mając już w pełni gotowych Kyliana Mbappé i Viníciusa, z celem wygranej i pokazania się z jak najlepszej strony. Ostatnie tygodnie w klubie były pełne przeszkód, od kontuzji Daniego Carvajala po hałas wokół Santiago Bernabéu, ale na horyzoncie pojawia się nadzieja, pisze Javier Rodríguez Pascual, szerzej znany jako Rodra, z portalu Relevo.

Jej powodem jest przyszłość Superligi. Dziennikarz przekazuje, że klub pozostaje bardzo optymistycznie nastawiony co do jej ostatecznego powstania i wierzy, że projekt ten zostanie zrealizowany. W przeciwieństwie do ostatnich wypowiedzi Fernando Carro, hiszpańskiego prezesa zarządu Bayeru Leverkusen. „Do tej pory są tylko dwa zespoły. Barcelona i Real Madryt. Nie sądzę, by można było zrobić Superligę z dwiema drużynami", powiedział Carro na forum w Barcelonie.

Redaktor Relevo donosi, że Los Blancos mocno wierzą w Superligę i wciąż pracują nad tym, by jej projekt stał się rzeczywistością. Bernd Reichart, dyrektor generalny spółki A22 Sports Management, która została założona jako firma sponsorska i doradcza dla nowych rozgrywek, wykorzystał wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Lassany Diarry, by wzmocnić swoje stanowisko. W rozmowie z niemieckim Kickerem stwierdził, że zasady ustalone przez obecne organizacje nie odpowiadają współczesnym realiom futbolu, nie są zgodne z przepisami Unii Europejskiej i że zmiany są niezbędne.

W dyskusjach na najwyższych szczeblach madryckiego klubu temat Superligi pojawia się zawsze. A ostatnio włodarze uważają, że przybył im nieoczekiwany sojusznik w postaci aktualnego kalendarza FIFA. Piłkarze, trenerzy, a nawet kibice narzekają na nadmierne obciążenie meczami w trakcie sezonu, a do tego dochodzą jeszcze kontuzje, które już teraz nękają świat piłki nożnej.

Superliga miałaby rozwiązać również ten problem, zmniejszając liczbę spotkań w sezonie i zwiększając widowiskowość rozgrywek. Reichart we wspomnianym wcześniej wywiadzie dla Kickera skomentował nowy format Ligi Mistrzów: „Każdy może zadać sobie teraz pytanie: czy cele UEFA zostały zrealizowane? Innymi słowy, czy mamy atrakcyjniejsze i bardziej decydujące spotkania już w fazie ligowej? Ja nie mam takiego wrażenia. Moim zdaniem jest więcej meczów bez realnego efektu na wynik całych rozgrywek”.

Pomimo optymizmu Realu Madryt co do urzeczywistnienia Superligi, klub nie odważył się jeszcze wyznaczyć konkretnej daty jej startu. Kierownictwo nadal uważa, że opcja rozpoczęcia rozgrywek we wrześniu 2025 roku jest zbyt ryzykowna, ale walczy o to, by doszło do tego jak najszybciej, podsumowuje Rodra.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!