Advertisement
Menu
/ as.com

Kontuzjowani walczą z czasem

Dzisiaj o 17:00 kluczowy i przedostatni trening przed sobotnim meczem. Po zajęciach możemy dowiedzieć się, jak faktycznie wygląda stan zdrowia zawodników.

Foto: Kontuzjowani walczą z czasem
Aurélien Tchouaméni, Carlo Ancelotti, Kylian Mbappé i Jude Bellingham na siłowni w Valdebebas. (fot. Getty Images)

O godzinie 17:00 zawodnicy pojawią się w Valdebebas. Ale bardziej niż trening, będzie to kompleksowy przegląd. Bo na 52 godziny przed wizytą – nie byle gdzie, bo na Reale Arena – Ancelotti ma niemal tyle samo wątpliwości, co pewności. Zaczynając od pozytywów: rośnie optymizm w sprawie Édera Militão. Nie jest to jeszcze potwierdzone, ale spośród trzech „wątpliwych” zawodników, to właśnie on przekazuje najlepsze sygnały. Tego samego nie można powiedzieć o Tchouaménim ani Bellinghamie. Jeśli nie będą gotowi, potwierdzi się wielki problem: w kadrze zostaną tylko trzej pomocnicy (Camavinga i Ceballos są już zdecydowanie wykluczeni). Do 17:00 czeka nas suspens, informuje Sergio López de Vicente z Asa.

W klubie przekazuje się, że Tchouaméni i Bellingham mają „znikome szanse” na występ. W rzeczywistości to Anglik wydaje się być w nieco lepszej formie; to w przypadku Francuza niewielu daje gwarancje. Jeśli nie zagrają, środek pola wybrany przez Ancelottiego będzie składał się z Valverde, Modricia i Gülera – trójki dostępnych zawodników. Urugwajczyk zagrałby bardziej cofnięty niż zwykle, w roli defensywnego pomocnika, choć w dzisiejszym futbolu mówienie o stałych pozycjach staje się niemal absurdalne. Jednak jego zadania byłyby bardziej defensywne niż zazwyczaj, zauważa dziennikarz Asa.

Pozytywną informacją jest stan Militäo. Kiedy doznał kontuzji, Brazylijska Federacja Piłkarska mówiła o 15 dniach przerwy. Był wykluczony z gry. Po przyjeździe do Madrytu przeprowadzono dodatkowe badania i stwierdzono, że przerwa będzie krótsza – około tygodnia. Dużo pracy z fizjoterapeutami, aktywacja krążenia w kontuzjowanej okolicy i aktywny odpoczynek. Dużo uwagi, determinacji i dbałości. Światło, choć jeszcze nie zielone, zaczyna wyglądać coraz bardziej obiecująco. Dzisiejszy trening z grupą (wczoraj wziął już częściowy udział, dotykając nawet piłki) będzie kluczowy.

To nie wszystko. W Realu Madryt jest pewne zaniepokojenie, jak będą się czuli trzej Brazylijczycy (Vinícius, Rodrygo i Endrick) pod kątem zmęczenia. W tej niepewnej sytuacji jest jednak przynajmniej jedna pewna wiadomość: żaden z nich nie ma kontuzji. Wszyscy są zdrowi. Ale wyczerpanie po długich podróżach transoceanicznych, a przede wszystkim stres psychiczny związany z trudnym okresem dla ich reprezentacji, podsycają atmosferę niepewności. Od tego weekendu Real Madryt wkracza w intensywny okres (siedem meczów w 23 dni). W związku z tym w ciągu najbliższych trzech tygodni zobaczymy rotacje. Wiele rotacji. Ale nie w San Sebastián. Głównie dlatego, że bez cudu, nie będzie na to możliwości.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!