Ancelotti i jego nierotacyjna jedenastka

W środę Real Madryt rozpoczął sezon, który będzie przepełniony meczami i naznaczony siedmioma, a właściwie to już sześcioma, tytułami do zdobycia. Najważniejszymi zadaniami będą zastąpienie Kroosa, dawanie większej liczby minut Gülerowi, Endrickowi czy Brahimowi oraz stawianie czoła wielu wyzwaniom na różnych frontach podczas wyjątkowo długiej kampanii. Carlo Ancelotti nie będzie miał łatwo i będzie musiał podejmować trudne decyzje.

Początek poprzedniego sezonu pokazał już, że Włoch woli stałą jedenastkę, ale z pewnymi strategicznymi zmianami w odpowiedzi na kontuzje i potrzeby taktyczne w środku pola. W pierwszych trzech kolejkach sezonu 2023/24 Ancelotti utrzymał niemal niezmieniony skład.

Pierwsze kolejki sezonu 2023/24
W pierwszym meczu minionych rozgrywek Carletto wystawił następujący skład: Łunin; Carvajal, Militão, Alaba, Fran García; Tchouaméni, Valverde, Camavinga, Bellingham; Vinícius i Rodrygo. Postawienie na Łunina między słupkami było wynikiem nagłej potrzeby spowodowanej kontuzją Courtois odniesioną przez niego na dwa dni przed inauguracją sezonu. W drugiej serii gier, po urazie Militão, do obrony wskoczył Rüdiger, a Kroos zastąpił Camavingę w drugiej linii, by zapewnić większą kontrolę w centralnej strefie boiska.

W trzeciej kolejce Kepa zadebiutował w bramce, jednak jego występ w Superpucharze Hiszpanii oraz późniejsza kontuzja sprawiły, że Łunin odzyskał miejsce w składzie. Dodatkowo Camavinga wrócił do wyjściowej jedenastki, kosztem Kroosa. Wciąż istniały pewne wątpliwości dotyczące środka pola, ale Niemiec wkrótce zakończył debatę, na dobre zadamawiając się w podstawowym składzie.

Brak kontroli w środku pola
Wątpliwości odnośnie do drugiej linii na początku ubiegłej kampanii zostały szybko i łatwo rozwiane dzięki Kroosowi. Jednak jego decyzja o zakończeniu kariery i w konsekwencji jego nieobecność bardzo szybko ujawniły problem w postaci braku odpowiedniej kontroli nad piłką. Było to szalenie zauważalne w starciu o Superpuchar Europy przeciwko Atalancie.

Ancelotti, wierny swojemu przyzwyczajeniu do utrzymywania stałej jedenastki w pierwszych kolejkach, prawdopodobnie będzie polegał na składzie z meczu w Warszawie, nie dokonując wielu rotacji na pierwsze ligowe spotkanie. Jednak w obliczu tak długiego i trudnego sezonu, trener musi znaleźć czas dla takich zawodników jak Güler, który w środę rozegrał zaledwie kilka minut, czy Endrick, który nawet jeszcze oficjalnie nie zadebiutował.

Dobre zarządzanie dostępną kadrą i przeprowadzenie pewnych korekt taktycznych będzie fundamentalne dla 64-latka w celu rozwiązania kłopotu w środku pola. Już te pierwsze kolejki będą kluczowe dla przystosowania drużyny do nowego stylu gry bez Kroosa i umożliwienia jej walki o wszystkie trofea, które są na szali.