Madridista i przyjaciel Florentino kandydatem rządu na prezesa La Ligi
Rząd Hiszpanii ma już kandydata do potencjalnego zastąpienia Javiera Tebasa na czele La Ligi. Ma być to osoba bliska prezesowi Realu Madryt.
Florentino Pérez i Francisco Javier García Sanz w październiku 2009 roku na wręczeniu samochodów Audi piłkarzom Realu Madryt. (fot. Getty Images)
El Confidencial informuje, że jeśli Javier Tebas zostanie odsunięty od kierowania La Ligą (więcej o tej sytuacji w tym artykule), to rząd Hiszpanii chciałby umieścić na stanowisku prezesa tej organizacji Francisco Javiera Garcíę Sanza, który jest między innymi członkiem rządowej komisji-widmo mającej nadzorować Hiszpańską Federację Piłkarską.
García Sanz urodził się w 1957 roku w Madrycie, ale wychowywał się w Niemczech, gdzie studiował kierowanie firmami. Jest doktorem nauk ekonomicznych na Uniwersytecie w Stuttgarcie i najpierw przez 15 lat pracował w General Motors, a następnie przez 17 lat w Grupie Wolkswagen. Tam zaczął pracę także na rzecz futbolu i między innymi był częścią mistrzowskiego Wolfsburga z 2009 roku jako wiceprezes. Potem został prezesem w okresie między innymi ze starciem z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. W 2016 roku w ćwierćfinale Niemcy najpierw wygrali 2:0 u siebie, ale w rewanżu Królewscy odpowiedzieli zwycięstwem 3:0 po hat-tricku Cristiano.
García Sanz ma być madridistą i po sukcesach w niemieckim futbolu „przejął go” Florentino Pérez, który mianował go członkiem rady nadzorczej firmy Hochtief, niemieckiej spółki-córki firmy ACS, którą kieruje sternik Królewskich. Prywatnie obaj panowie już wtedy dobrze się znali i nawet publicznie określali mianem przyjaciół.
El Confidencial podaje, że właśnie Florentino celowo lub nie, ale przekazał w odpowiednich kręgach, że „Paco”, jak najbliżsi mówią na Garcíę Sanza, przyjął ofertę rządu, by potencjalnie przejąć La Ligę. Wcześniej zgodził się być częścią farsy wokół Federacji, która groziła zawieszeniem reprezentacji i hiszpańskich klubów w rozgrywkach międzynarodowych. Komisja pod przewodnictwem Vicente del Bosque została jednak stworzona jedynie na papierze i groźby UEFA oraz FIFA ustały.
Portal dodaje, że przekazanie skargi Florentino Péreza na Javiera Tebasa do rozpatrzenia przez Trybunał Administracyjny ds. Sportu to wyraźny sygnał, że prezes Realu Madryt aktywnie szuka wyrzucenia Tebasa z La Ligi. Eksperci od prawa zapewniają, że prezesowi La Ligi raczej nic nie grozi, ale El Confidencial stwierdza, że wszystko może się zdarzyć, gdy do gry wchodzą tak potężny biznesmen jak Florentino oraz także sam premier Pedro Sánchez, którzy przez lata wspólnie popierali Luisa Rubialesa, poprzedniego prezesa Federacji.
Portal podkreśla, że Florentino zbudował dobre relacje z rządem Sáncheza i widać to nie tylko po wizytach wielu ministrów na meczach Realu Madryt, ale także dzięki osobie Carlosa Ocañi, który pracuje w dyrekcji generalnej Królewskich. Ocaña już po wejściu do klubu napisał razem z obecnym premierem książkę o tytule „Nowa hiszpańska dyplomacja ekonomiczna”. Wcześniej Hiszpan pracował w Ministerstwie Przemysłu w okresie z ministrem Miguelem Sebastiánem, w którym postawiono w Hiszpanii na korzystanie z energii słonecznej. Mocno skorzystała na tym firma Florentino, która była doskonale przygotowana do ruchów w tej materii. Bliskie stosunki z Miguelem Sebastiánem ma także Francisco Javier García Sanz i El Confidencial podsumowuje, że tak naprawdę nie wiadomo, kto bardziej wspiera „Paco”: Florentino czy politycy.
Dodano, że oczywiście wszystko zależy od wyniku postępowania ws. Tebasa. Jeśli ten zostanie zawieszony lub odwołany, to kluby La Ligi zwołają wybory na prezesa. Do zostania kandydatem potrzeba 25% głosów z puli 42 klubów Primery i Segundy, a każdy może poprzeć tylko jednego kandydata. Głos Florentino jest jasny, ale prezes Królewskich potrzebowałby wsparcia innych ekip. Nie wiadomo też, czy do walki nie stanąłby inny kandydat. Za kulisami toczy się jednak gra i jak zawsze w centrum znajduje się Florentino.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze