Advertisement
Menu
/ as.com

Militão znów jest sobą

Brazylijczyk przewodził defensywie Realu Madryt, która spisała się bez zarzutu w meczu o Superpuchar Europy z Atalantą. Był zawodnikiem z największą liczbą odbiorów i drugim graczem pod względem liczby kontaktów z piłką w całej drużynie.

Foto: Militão znów jest sobą
Éder Militão w meczu o Superpuchar Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie. (fot. Getty Images)

„Kadra jest zamknięta”, powiedział niedawno Carlo Ancelotti. Pytanie, powtarzające się na każdej konferencji prasowej, dotyczyło osłabionej defensywy. A potem, cóż… pierwszy mecz, pierwsze trofeum. Nie ma lepszego lekarstwa na spekulacje transferowe niż czyste konto. Z duetem stoperów Militão-Rüdiger w najlepszej dyspozycji. Brazylijczyk zakończył poprzedni sezon z pewnymi wątpliwościami, co było jednak zrozumiałe po powrocie po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Copa América pokazała, że z jego formą fizyczną nie ma problemu, co odnalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości także w trakcie pretemporady. Ale to właśnie starcie w Warszawie dało ostateczne potwierdzenie. Razem z popularnym Rambo liderowali defensywie, która wytrzymała aż do momentu, gdy na wysokości zadania zaczęła stawać ofensywa. Éder Militão znów jest „tym” Éderem Militão.

Gdy spotkanie stało się jednostronne, a Bellingham, Vinícius i Mbappé zapewniali Realowi Madryt szósty Superpuchar Europy w jego historii, niewiele się działo. Jednak do 48. minuty, kiedy to Vinícius zmusił Djimsitiego do popełnienia błędu, a Fede Valverde zdobył pierwszą bramkę, Atalanta była utrapieniem. Lookman uporczywie próbował wykorzystywać luki między linią pomocy a obroną. De Ketelaere był szalenie nieprzewidywalny, irytując niczym chmara komarów po deszczu. Trzeba również przyznać, że wynik 0:0 utrzymał się na tablicy dzięki spektakularnej interwencji Courtois przy strzale głową Pasalicia. Jednak w dużej mierze było to zasługą świetnego występu zawodnika, którego Carletto, jeszcze przed zerwaniem więzadeł, nazywał „najlepszym środkowym obrońcą na świecie”.

Odczucia i liczby
Militão w środowej rywalizacji na Stadionie Narodowym był graczem Królewskich z największą liczbą odbiorów (7), drugim pod względem liczby kontaktów z piłką (73; tuż za Bellinghamem, który miał 75), zanotował dwie udane interwencje i zajął drugie miejsce pod względem liczby celnych podań (53; o jedno mniej niż Mendy) ze skutecznością na poziomie 91,4%. Zablokował dwa strzały i wielokrotnie pokazywał imponującą pewność siebie, wychodząc z linii defensywy, by naciskać rywala, mając pełną świadomość swojej znakomitej formy fizycznej. Na przestrzeni rozgrywek 2021/22 i 2022/23, aż do kontuzji odniesionej w sierpniu ubiegłego roku w Bilbao, która wykluczyła go z gry na 232 dni, był stoperem z największą liczbą wygranych pojedynków (532) w pięciu najsilniejszych ligach Europy, czwartym pod względem liczby przechwytów (152), piątym w liczbie odbiorów (548) i piątym w liczbie udanych interwencji w powietrzu (198). Przeszłość znów stała się teraźniejszością.

Sytuacja, w której niecelne wybicie prawie skończyło się golem samobójczym, była tylko anegdotą, a nie konsekwencją. Bez Alaby (prawdopodobnie pozostanie tak do listopada) i bez zamiaru wzmocnienia obrony, poza ewentualną okazją rynkową spełniającą wszystkie warunki (Laporte?), odzyskanie najlepszej wersji Militão ma kluczowe znaczenie.

Pełne zaufanie
W ubiegłym sezonie Éder wrócił na czas i to w rekordowo szybkim tempie (siedem i pół miesiąca), choć z pewnymi wątpliwościami. 31 marca – co ciekawe, w konfrontacji z Athletikiem – rozegrał kilka minut, symbolicznie zamykając ten etap. Łącznie zanotował 12 występów, z czego pięć w wyjściowej jedenastce w lidze, ale wszystkie, gdy mistrzostwo było już praktycznie zapewnione. Były to małe sprawdziany, podczas których sztab trenerski mógł ocenić, że Brazylijczyk nie był jeszcze gotowy na najważniejsze starcia. W finale Ligi Mistrzów partnerem Rüdigera na środku defensywy był Nacho. Alternatywą we wcześniejszych fazach przeciwko Bayernowi czy Manchesterowi City był z kolei Tchouaméni. Ale teraz wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. Zaufanie do Militão jest całkowite.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!