Wszystkiego najlepszego, Dani!
Dziś swoje 28. urodziny obchodzi Dani Ceballos. Z tej okazji życzymy pomocnikowi przede wszystkim regularnej gry i, co za tym idzie, częstszego pokazywania swojego ponadprzeciętnego potencjału.
Dani Ceballos wynosi z lokalu za wszarz swojego imiennika. (fot. Getty Images)
Aż trudno uwierzyć, że Dani Ceballos kończy dzisiaj już 28 lat. Według wielu legend jest to wiek, w którym piłkarz pod względem psychofizycznym powinien teoretycznie przybierać swą optymalną postać. Trudno nam jednak jednoznacznie określić, czy jest to prawda. Faktem pozostaje natomiast, że Dani na pewno nie może już uchodzić za młody talent, za jaki przed siedmioma laty Realu Madryt zapłacił Betisowi niespełna 20 milionów euro. Niestety nie da się też uciec od stwierdzenia, że nie tak miała wyglądać jego kariera w stolicy Hiszpanii.
Ceballos to przypadek naprawdę szczególny. Jego jakość piłkarska jest bowiem aż nadto oczywista, co jednak nigdy nie przełożyło się na spełnienie oczekiwań na dłuższym dystansie. Pomocnik w trakcie pobytu w Realu Madryt miewał momenty, podczas których można było sobie pomyśleć, że wreszcie nastąpił wyczekiwany przełom. Potem jednak za każdym razem wracał do punktu wyjścia. Albo było jeszcze gorzej, niż przedtem.
Zidane swego czasu nie chciał patrzeć na niego nawet na obrazku. Nawet kiedy zdobył dwie bramki, chwilę później i tak miał problem ze złapaniem się do meczowej kadry. Po dwuletnim wypożyczeniu do Arsenalu Królewscy mimo to postanowili dać mu jeszcze jedną szansę. Szansę, która w ogólnym rozrachunku nadal marnuje się z powodu splotu co najmniej kilku okoliczności. Kontuzje, olbrzymia konkurencja i brak zaufania ze strony Carlo Ancelottiego sprawiają, że Ceballos w ciągu trzech ostatnich sezonów zaliczył mniej minut niż co najmniej kilku graczy kadry w jeden.
Tym bardziej dziwić mogło, że Dani rozochocony chyba nieco środkową częścią sezonu 2022/23, przedłużył kontrakt. Za decyzją piłkarza stała także obietnica Carlo Ancelottiego dotycząca częstej gry. Dziś możemy już napisać, że Włoch słowa nie dotrzymał, ale też z drugiej strony nie możemy stwierdzić, że nie miał ku temu konkretnych powodów. Jakkolwiek patrzeć Ceballos w kampanii 2022/23 na boisku spędził 1939 minut, w kolejnej – 864.
Obecnie Ceballos wydaje się być na swój sposób w potrzasku. Choć dziś zapewne pomocnik jest świadomy, że pozostanie w klubie nie było słuszną decyzją i najchętniej zmieniłby otoczenie, to jednak nowa umowa wymusza na nim pewne zobowiązania. Sam Real Madryt wbrew pozorom nie jest skłonny się z nim żegnać. Dość brutalnie moglibyśmy porównać go do rzeczy, której na co dzień nie używamy, ale nie chcemy się jej pozbywać w myśl zasady, że „jeszcze może się przydać”. Bo Dani faktycznie może się jeszcze przydać. Sęk w tym, że najlepsze lata kariery spędza w drużynie, w której jest dopiero którymś z kolei wyborem. Jakkolwiek jednak patrzeć, 14 trofeów zdobytych w białej koszulce i mimo wszystko jakiś wymierny wkład w te sukcesy to wciąż dorobek znajdujący się w zasięgu zaledwie garstki piłkarzy na świecie.
W dniu urodzin życzymy Daniemu, by niezależnie od tego, jak potoczą się jego losy, nie marnował talentu na ławce. Do tego jest też potrzebne przede wszystkim zdrowie, które nie zawsze mu dopisywało. Liczymy na to, że w nadchodzącym sezonie przez jego głowę nie będą przelatywać myśli, które można by streścić w słowach „po cholerę przedłużałem ten kontrakt?”.
Wszystkiego najlepszego, Dani!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze