Real Madryt mistrzem Hiszpanii!
Koszykarze Realu Madryt pokonali Murcię 3:0 i po raz 37. sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii. Kończą dzięki temu sezon 2023/24 z trzema pucharami na koncie.
Facundo Campazzo. (fot. Getty Images)
Real Madryt został koszykarskim mistrzem Hiszpanii. Królewscy rozegrali perfekcyjne play-offy, wygrywając w nich wszystkie mecze i zasłużenie sięgnęli po tytuł. To trzeci puchar w tym sezonie po Superpucharze i Pucharze Króla. Murcia w trzecim spotkaniu sprawiła madrytczykom najwięcej problemów, jednak umiejętności i doświadczenie były po stronie podopiecznych Chusa Mateo. Zwycięstwo Blancos z perspektywy trybun oglądał Florentino Pérez.
Real Madryt na początku spotkania zyskał kilka punktów przewagi, ale podobnie jak we wcześniejszych meczach trafianie do kosza kosztowało sporo wysiłku. Po obu stronach defensywa grała agresywnie, więc piłka rzadko lądowała w obręczy. W Murcii świetnie wpisywał się Ennis, który trzykrotnie trafił za trzy punkty. Waleczność gospodarzy została nagrodzona, bo nie tylko byli w stanie odrobić stratę z pierwszym minut, ale zdołali wygrać kwartę 19:17.
W drugiej części Królewscy zaprezentowali się bardzo słabo. Było to najgorsze dziesięć minut w ich wykonaniu w całym finale. Siedem strat i zaledwie jeden celny rzut z dystansu na sześć prób. Murcia zaczęła sobie budować prowadzenie, które przez moment zrobiło się dwucyfrowe. W trudnej sytuacji madrytczyków ratował Llull. On sam zdobył dziewięć oczek, co jednak nie wystarczało do tego, by gonić wynik. W połowie spotkania Murcia prowadziła 40:32.
Po zmianie stron Real Madryt szybko wpadł w problem z faulami i miał przy tym trochę szczęścia, bo gospodarze słabo wykonywali rzuty osobiste. Atmosfera na hali zrobiła się bardzo gorąca, gdy Ennis trafił za trzy punkty, powiększając przewagę Murcii do dziewięciu oczek. Emocje uspokoił Musa, który odpowiedział tym samym, a po chwili w jego ślady poszli Hezonja i Campazzo. Sito Alonso poprosił o czas, ale po powrocie do gry ponownie trafił Musa i Real Madryt odzyskał prowadzenie. Madrytczycy wreszcie zaczęli grać na swoim poziomie i ofensywa w pełni się rozkręciła. Efektem była dwucyfrowa przewaga przed ostatnią kwartą (56:66).
Po przerwie Murcia zaczęła od serii 5:0, lecz szybko odpowiedział Abalde. Gospodarzy w grze trzymał Sant-Roos, którego zapał został trochę ostudzony, kiedy efektownie zablokował go Poirer. Chwilę później parkiet z pięcioma faulami musieli opuścić Diagné oraz Morin. Strata dwóch podkoszowych graczy była bolesna dla Murcii. Królewscy to wykorzystywali, często wchodząc pod obręcz. Murcia ambitnie walczyła do samego końca, ale Real Madryt miał już mecz pod kontrolą i ze spokojem utrzymał prowadzenie i mógł rozpocząć świętowanie.
73 – UCAM Murcia (19+21+16+17): R. Kurucs (8), Caupain (2), Sleva (12), Diagné (2), Ennis (18), Sant-Roos (10), Radović (5), Radebaugh (10), Håkanson (2), Morin (4), Jelínek (-), A. Kurucs (-).
84 – Real Madryt (17+15+34+18): Causeur (4), Campazzo (13), Hezonja (17), Tavares (2), Musa (18), Rudy (0), Abalde (8), Rodríguez (2), Poirier (7), Llull (9), Yabusele (4), Ndiaye (-).
Poza kadrą znaleźli się:
• Gabriel Deck – zerwanie więzadła pobocznego piszczelowego w lewym kolanie (planowany powrót: początek sezonu 2024/25)
• Carlos Alocén – decyzja trenera
Real Madryt – UCAM Murcia 3:0
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze