Nacho: Nic, co wydarzy się w Lidze Mistrzów lub na EURO, nie zmieni mojej decyzji
Nacho Fernández gościł w programie Radioestadio Noche w radiu Onda Cero, w którym mówił o bieżącym sezonie, finale Ligi Mistrzów oraz swojej przyszłości. Przedstawiamy wypowiedzi kapitana Realu Madryt.
Nacho podczas ostatniego meczu ligowego z Betisem na Estadio Santiago Bernabéu. (fot. Getty Images)
– Zawsze rozpoczynam sezon jako ten z ostatniego rzędu, ale dzięki mojemu całorocznemu wysiłkowi, pracy i poświęceniu udaje mi się odwrócić sytuację i w każdym sezonie udawało mi się być jednym z najważniejszych piłkarzy w kadrze. Z każdym kolejnym rokiem czuję się lepiej pod względem fizycznym i mentalnym i czuję się bardzo pewnie w ważnych meczach.
– To był bardzo piękny sezon dla drużyny i dla mnie. Dzieli nas zaledwie kilka dni od gry w kolejnym finale Ligi Mistrzów. Kiedy o tym myślisz, to dostajesz gęsiej skórki.
– Czy jesteśmy faworytem w finale? Real Madryt to klub, który ma najwięcej Pucharów Europy, wygraliśmy wszystkie ostatnie finały… To logiczne, że ludzie uznają nas za faworytów. Ale my się na tym nie skupiamy. Myślimy tylko o tym, by dalej grać tak, jak w całym sezonie, przede wszystkim w meczach Ligi Mistrzów, w których graliśmy na bardzo wysokim poziomie. Jeśli gramy dobrze, to trudno z nami wygrać.
– Moja przyszłość? Nic nie powiem, ponieważ myślę, że to nie jest odpowiedni moment. Z szacunku do klubu i moich kolegów myślę, że to nie jest dzień, by powiedzieć, że zostaję lub odchodzę. Jedyną osobą, która to wie, jestem ja i jedyne, o czym teraz myślę, to finał. Podjąłem decyzję.
– Przejęcie opaski kapitańskiej w tym sezonie? Bycie kapitanem to coś wyjątkowego. Ten sezon był na dychę i pozostaje mi kilka dni, by – mam nadzieję – postawić wisienkę na torcie. Jestem osobą, która podejmuje decyzje na pełnym spokoju. Potrzebuję tego spokoju, muszę skończyć sezon i później przemówię. Nic, co wydarzy się w Lidze Mistrzów lub na EURO, nie zmieni mojej decyzji.
– Kiedy jesteś dzieckiem, to marzysz o grze w pierwszej drużynie. Ja marzyłem, by rozegrać mecz w Realu Madryt i to, co przyszło mi przeżyć, szczególnie w ostatnich latach, nigdy nie było w głowie tego dziecka. Mam szczęście, że zaliczyłem tak nieskazitelną karierę. Jestem i byłem bardzo szczęśliwy w tym klubie.
– Powołanie na EURO? W ostatnich tygodniach było trochę hałasu, ale nie miałem zbyt wielu nadziei, ponieważ po raz ostatni otrzymałem powołanie, kiedy wygrywaliśmy Ligę Nardów i nie miałem żadnych wiadomości. To wypełnia mnie dumą, ponieważ oznacza, że gram dobrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze