MARCA: Transfery Yoro i Mastantuono priorytetami Realu

Leny Yoro nadal podejmuje kolejne kroki, aby zostać zawodnikiem Realu Madryt w letnim okienku. Środkowy obrońca nie przedłuży kontraktu z Lille, którego szefowie wiedzą, że prędzej czy później będą musieli ustalić za niego realną cenę, a nie prosić o 100 milionów euro, których oczekiwali po pierwszych kontaktach z Królewskimi. Choć francuski obrońca stał się priorytetowym celem Realu, na horyzoncie pojawił się kolejny z młodych talentów i stołeczny zespół wydaje się zdeterminowany, by sprowadzić także i jego. Mowa o Franco Mastantuono, 16-letnim ofensywnym pomocniku River Plate.

Los Blancos uważają, że ​​podstawą wzmocnień pierwszego zespołu muszą być zawodnicy, przed którymi jeszcze długa droga, czyli młode talenty. Ta opcja daje możliwość planowania. Lista zrealizowanych tego typu transferów jest już obszerna: Vinícius, Rodrygo, Tchouaméni, Camavinga, Güler, Endrick. W biurach Valdebebas zapisują sobie już kolejne nazwiska: Leny Yoro i Franco Mastantuono. To piłkarze mający odpowiednio 18 i 16 lat, obserwowani przez połowę Europy, ale wobec których Real Madryt wykonał już odpowiednie posunięcia.

Sprawa Leny'ego Yoro jest bardziej zaawansowana. Agent zawodnika, Jorge Mendes, dał już do zrozumienia Los Blancos, że zbliża się moment negocjacji z Lille. Piłkarz wydaje się być przekonany, że jego przyszłość jest związana z Realem Madryt. Prawdą jest, że Królewscy muszą jeszcze przemyśleć, jak będzie wyglądać linia defensywy w przyszłym sezonie, bo zarówno Alaba, jak i Militão doznali w tej kampanii traumatycznych i poważnych kontuzji. Poza tym w klubie czekają jeszcze na ostateczną decyzję Nacho.

W każdym razie dyrekcja sportowa Los Blancos i sam Ancelotti postrzegają Yoro jako zawodnika, którego warto kupić, obrońcę, który ma przed sobą półtorej dekady na start w Realu Madryt. Wszyscy się z tym zgadzają, podobnie jak są zgodni co do ustalenia ceny odpowiadającej realiom za sprowadzenie 18-letniego zawodnika, którego kontrakt wygasa w 30 czerwca 2025 roku.

W Valdebebas zdają sobie sprawę, że gdy Real bierze udział w operacji, opłaty idą w górę, ale jest też dla nich jasne, że jeśli mają dla kogoś zdobyć się na finansowe poświęcenie, to właśnie dla reprezentanta Francji U-21, który ma już 39 meczów w lidze francuskiej, w której zadebiutował w wieku 16 lat. Yoro stał się prawdziwym punktem odniesienia dla Lille walczącego o awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Nad Sekwaną uważa się, że 18-latek może pojechać na zbliżające się mistrzostwa Europy, a na pewno będzie reprezentować Trójkolorowych na igrzyskach olimpijskich.

Jeśli w przypadku Yoro transfer do Realu wydaje się być kwestią czasu, to Mastantuono zwraca uwagę wszystkich najlepszych klubów Europy, po tym jak w wieku zaledwie 16 lat dołączył do pierwszego zespołu River. Lewonożny pomocnik pokazuje, jak być wyróżniającym się graczem w drużynie, która wydaje się, że znalazła w szkółce czyste złoto. Wcześniej Echeverri (zakontraktowany już przez City) i Ruberto zostali zauważeni już w niższych kategoriach wiekowych klubu Buenos Aires. Walka o Mastantuono dopiero się rozpoczęła. Na razie River poprawił jego kontrakt, zawierając w nim klauzulę w wysokości 45 milionów euro. Umowa ma obowiązywać do stycznia 2026 roku.