City krytykowane po remisie z Arsenalem
Obywatele tylko zremisowali z Arsenalem, pozostając na trzecim miejscu w Premier League i zwiększając stratę do Liverpoolu. Sytuacja City przynosi krytykę zespołu na wielu frontach.
Erling Haaland w trakcie meczu z Arsenalem. (fot. Getty Images)
Remis z Arsenalem był kolejnym meczem w tym sezonie ligowym, w którym Manchester City nie pokonał rywala z czołowej piątki Premier League. W sumie w dotychczasowych 6 takich spotkaniach drużyna zaliczyła 4 remisy (2 razy Liverpool, Tottenham i Arsenal) oraz 2 porażki (Arsenal i Aston Villa). Jakby tego było, po raz pierwszy od 57 meczów zespół nie zdobył ani jednej bramki na Etihad Stadium i w tym momencie ma najgorszy bilans bramkowy z czołówki w Premier League, gdzie przy remisie punktowym to właśnie bilans bramkowy decyduje o wyższej pozycji zespołu (Liverpool 67:27, Arsenal 70:24 i City 63:28).
– Kto z czołówki obecnie gra na najlepszym poziomie? Manchester City... Widzę po twojej reakcji, że się nie zgadzasz [śmiech]. [dziennikarz dodaje, że widywał lepiej grające City] W ostatnich 6 latach, tak? No tak, bo wygraliśmy 5 mistrzostw. Ty chcesz, żebyśmy cały czas wygrywali każdy mecz 7:0,a z takim Arsenalem z 3:0 czy 4:0. Przepraszam, ale się z tobą nie zgadzam. Jeśli tego oczekujesz, to ja nie jestem trenerem, który ci to zagwarantuje – stwierdził po meczu Pep Guardiola, który był mimo wszystko dosyć nerwowy w pomeczowych wywiadach.
To dobry punkt?
Guardiola: Tak.
Tylko jeden celny strzał. Czego wam zabrakło?
A oni? Ile mieli?
Dwa celne.
Celne?
Tak.
Nie pamiętam ich, ale możliwe.
Największym viralem w temacie Guardioli został jednak ten filmik, gdy po meczu już na murawie musiał publicznie wytłumaczyć Jackowi Grealishowi jakieś kwestie z meczu. Richard Keys, komentator beIN Sports, stwierdził w transmisji na żywo, że Hiszpan powinien zachować to na czas w szatni i że robi to pod kamery, a cała ta sytuacja jest bardzo męcząca. Brytyjskie media oceniły całość zachowania trenera razem z jego wypowiedziami jako „przejaw frustracji”.
Poza tym bardzo krytykowany jest Erling Haalanda, który zaliczył jedynie dwa niecelne i dwa zablokowane uderzenia. Poza tym nie zaliczył żadnego dryblingu i przez cały mecz miał tylko 23 kontakty z piłką, w tym zaledwie 7 celnych podań na 11 prób. Podważa się zdolność Norwega do pomocy drużynie poza wykorzystywaniem okazji stworzonych przez kolegów. „Przed bramką jest najlepszy na świecie, ale ogólna gra jak na takiego zawodnika jest bardzo biedna. Musi się poprawić. Wygląda wręcz jak gracz League Two [czwartej ligi]”, stwierdził Roy Keane w pomeczowym studiu w Sky Sports. W tym sezonie Haaland strzelił 29 goli i zaliczył 6 asyst w 35 występach w klubie, w tym przeciwko zespołom z top5 Premier League strzelił tylko 1 gola Liverpoolowi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze