Relevo: Raúl chce pozostać trenerem Castilli

Przed nami kluczowe miesiące w Valdebebas. Zakończenie sezonu w drużynach młodzieżowych, stawką mistrzostwa i posada każdego z trenerów, skautów czy dyrektorów, a załoga La Fabriki już zastanawia się, gdzie będzie za rok. Wśród nich mamy Raúla Gonzáleza Blanco, który jednak ma bardzo jasny plan. 

46-latek chce pozostać w Realu Madryt. Nic się nie zmieniło w przypadku El Siete, który preferuje poprowadzenie Castilli w szósty sezon z rzędu. Choć plotki o jego przyszłości rosną z roku na rok, on nadal zachowuje spokój i zgodnie ze swoim planem działania planuje zostać. Dopiero po otrzymaniu atrakcyjnej oferty z zewnątrz rozważyłby ją. W klubie już o tym wiedzą.

Villarreal zadzwonił do niego pod koniec 2023 roku, kiedy zwolnił Quique Setiéna, ale ostatecznie zatrudnił Pachetę. Było też zapytanie z Leeds kilka miesięcy wcześniej. Raúl zaczyna pojawiać się wśród potencjalnych następców, gdy jakiś klub zwolni trenera, jednak pozostaje spokojny. W Valdebebas często powtarza maksymę śpiewaną przez kibiców: „Nigdy nie możesz opuścić Realu”.

Zostanie, jeśli nie pojawi się oferta nie do odrzucenia, z długoterminowym kontraktem i projektem dostosowanym do jego potrzeb. Villarreal był dobrą opcją, ale ostatecznie strony nie doszły do porozumienia. Raúl miał swoje powody. Czuje się swobodnie za sterami Castilli. Bardziej ze względu na swoją pracę z graczami niż wyniki. W tym sezonie rezerwy Realu Madryt zajmują jedenaste miejsce, tracą dziewięć punktów do miejsca zapewniającego baraże o awans drugiej ligi i mają siedem punktów przewagi nad strefą spadkową, a skład ciągle podlega rotacji. Raúl nie przywiązuje do tego zbyt dużej wagi, w bardzo skomplikowanej lidze, jaką jest Grupa II Primera RFEF.

Były legendarny zawodnik Królewskich z dumą podziwia rozwój Sergio Arribasa. W roku jego awansu do Castilli w Valdebebas pojawiły się wątpliwości co do potencjału zawodnika i to El Siete powiedział: „Zostawcie go mnie”. Postawił na pomocnika, który teraz występuje już w Primera División z Almeríą.

Raúl ma również świetne relacje z Ancelottim, wspierają się nawzajem. Często dzielą sesje treningowe i rozmawiają o Realu Madryt. Włoch zawsze radził mu, aby był cierpliwy. Takie jest doświadczenie Zidane'a. Raúl, z kolei, był również pierwszym, który doradził Carletto, aby zapomniał o reprezentacji Brazylii. 46-latek nie spieszy się, by sprawdzić się poza klubem, ze wszystkimi związanymi z tym zagrożeniami, nawet jeśli niektórzy z jego najbardziej zaufanych ludzi już chcą spróbować szczęścia z dala od La Fábriki.

Florentino zawsze postrzegał Raúla bardziej jako trenera, który przejmie stery pierwszej drużyny w wypadku zwolnienia szkoleniowca w trakcie sezonu, niż jako człowieka, który poprowadzi nowy projekt. On również nie ma co do tego wątpliwości i nie ma to na niego wpływu. Chce kontynuować pracę w Realu. W najbardziej decydujących miesiącach roku w Valdebebas dyrektorzy mają już pewność: Raúl chce zostać w Castilii i Madrycie ze swoją rodziną.