MARCA: Mbappé podpisał już kontrakt z Realem Madryt

Kylian Mbappé i Real Madryt już od dwóch tygodni mają domknięte i podpisane porozumienie, na mocy którego od 1 lipca francuski atakujący stanie się nowym zawodnikiem Królewskich – informuje MARCA. Tym samym za 133 dni zakończy się jedna z najdłuższych oper mydlanych w historii światowego futbolu. Opera, która trwała nieprzerwanie od 2017 roku i której koniec był planowany na 2022 rok, ale ostatecznie przeciągnęła się o kolejne dwa lata. W ostatnich dniach z otoczeniem Francuza miał się skontaktować inny wielki europejski klub, ale odpowiedź była jednoznaczna – niech nikt już nie składa żadnych ofert, gdyż Mbappé ma podpisane porozumienie z Realem Madryt.

Gdy tydzień temu zawodnik spotkał się z Nasserem Al-Khelaïfim, aby poinformować go, że nie przedłuży wygasającego 30 czerwca kontraktu, poprosił go jednocześnie, aby klub nie składał mu już kolejnych propozycji nowej umowy. Stało się bowiem to, czego PSG obawiało się już od dawna – 25-latek ma już podpisany pięcioletni kontrakt z Realem Madryt. Oczywiście paryżanie do samego końca wierzyli, że Mbappé uda się jeszcze przekonać, ale od poprzedniego letniego okienka transferowego ich wiara w tym temacie spadła do minimum.

Kontakt w styczniu
Zarówno Real Madryt, jak i sam Kylian mieli świadomość tego, że w ostatnich miesiącach musieli postępować zgodnie z wyznaczoną strategią. Z jednej strony Królewscy przed zakończeniem 2023 roku nie chcieli się narazić na jakiekolwiek zaskarżenia ze strony PSG, a z drugiej strony zawodnik chciał odzyskać zaufanie w oczach klubu z Santiago Bernabéu po zamieszaniu z 2022 roku. Na początku stycznia przedstawiciele Los Blancos skontaktowali się z otoczeniem Mbappé, aby potwierdzić, czy wszystkie ustalenia z maja ubiegłego roku pozostają aktualne. Odpowiedź była pozytywna – tak naprawdę ta ostateczna decyzja została podjęta w momencie, w którym Francuz pisemnie poinformował PSG, że nie skorzysta z opcji jednostronnego przedłużenia kontraktu do 2025 roku.

I porozumienie w lutym
José Ángel Sánchez, który był odpowiedzialny za przeprowadzenie całej operacji, konkretne negocjacje z przedstawicielami Mbappé wznowił na początku lutego. Mając na uwadze wydarzenia sprzed dwóch lat, nikt w klubie nie chciał doprowadzić do tego, aby rozmowy się przeciągały i celem numer jeden było to, aby jak najszybciej związać się z piłkarzem na piśmie. Komunikat wobec Francuza był jasny – chcemy cię sprowadzić, ale nie za wszelką cenę, dlatego oczekujemy transparentności i szczerości. Mając w składzie Viníciusa i Jude'a Bellinghama klub uznał, że jest wystarczająco zabezpieczony, dlatego chciał jedynie ustalić, czy sezon 2024/25 ma planować z Mbappé, czy bez niego.

Drabinka płacowa
W porównaniu do tego, co działo się w 2022 roku, tym razem negocjacje były dosyć szybkie i przyjemne. Jedyne wątpliwości dotyczyły podziału praw do wizerunku, ale tutaj również osiągnięto pełne porozumienie. Jednocześnie dla Florentino Péreza kluczowe było to, aby kontraktem Mbappé nie zaburzyć drabinki płacowej obowiązującej w pierwszym zespole Królewskich. Zarówno matka piłkarza, Fayza Lamari, jak i jego prawniczka, Delphine Verheyden, otrzymały konkretną kwotę, na jaką w tym temacie mógłby sobie pozwolić Real Madryt.

Ostatecznie Mbappé będzie najlepiej opłacanym zawodnikiem w zespole, ale to nie będzie aż tak ogromna różnica względem Toniego Kroosa, Luki Modricia i Davida Alaby, którzy byli dotychczasowymi liderami w tym zestawieniu. Jak ustaliła MARCA, można tutaj mówić o kwocie około 15-20 milionów euro netto rocznie wraz z zapisanymi bonusami za spełnione cele. Warto tutaj przypomnieć, że w ofercie z 2022 roku klub proponował zawodnikowi zarobki w wysokości 26 milionów euro netto rocznie. Z drugiej strony Mbappé przez swoje dwa ostatnie sezony w PSG inkasował 32 miliony euro netto rocznie (72 miliony euro brutto).

Premia za podpis
Do zapisanych w kontrakcie zarobków trzeba również doliczyć tak zwaną premię za podpis, która wynika z tego, że Mbappé przychodzi jako wolny agent i Real Madryt nie musi nic płacić PSG. Patrząc wstecz, w 2021 roku Królewscy byli gotowi zapłacić paryskiemu klubowi najpierw 160 milionów euro, a pod koniec sierpnia aż 180 milionów euro. Następnie w 2022 roku ustalono, że premia za podpis wyniesie 130 milionów euro, ale wówczas z całej operacji wycofał się sam zawodnik. Teraz z kolei obie strony ustaliły, że porozumienie obejmie jednorazową wypłatę w kwocie 50 milionów euro netto.

Otoczenie Mbappé zgodziło się na te wszystkie ustępstwa, gdyż zdało sobie sprawę z tego, że to jedyna droga do tego, aby zawodnik w końcu spełnił swoje marzenie i przywdział białą koszulkę Los Blancos. Tym razem Francuz na każdym kroku podkreślał, że liczy się dla niego tylko i wyłącznie aspekt czysto sportowy. Nastawienie to jeszcze bardziej się umocniło w ostatnich miesiącach, gdy na własne oczy mógł obserwować jak Bellingham poprzez samą grę w Realu Madryt stał się zawodnikiem światowego formatu i już teraz mówi się o nim jako o jednym z głównych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki.

Florentino i prezentacja
Wpływ na domknięcie całej operacji miały również dobre relacje, jakie na przestrzeni ostatnich lat Florentino Pérez nieprzerwanie utrzymywał z samym zawodnikiem. Do momentu krytycznego doszło w maju 2022 roku, gdy Kylian osobiście zadzwonił do prezesa, aby poinformować go, że ostatecznie zgodził się na przedłużenie kontraktu z PSG. To jednak nie zniechęciło Florentino do tego, aby pozostawić dla Francuza otwarte drzwi i wrócić do niego po kilku miesiącach, aby tym razem dopiąć już wszystko na ostatni guzik.

Kulminacyjnym momentem całej operacji ma być planowana już wielka prezentacja na Santiago Bernabéu, która zbiegnie się w czasie z oficjalną reinauguracją stadionu po jego pełnej modernizacji. Teraz pozostaje już tylko wybrać TEN dzień, gdyż najbliższe lato niesie ze sobą niezwykle napięty terminarz – najpierw EURO w Niemczech od 14 czerwca do 14 lipca, a następnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, na które Mbappé będzie chciał się udać (turniej piłkarski będzie trwał od 24 lipca do 10 sierpnia).