Advertisement
Menu

Puchar Króla dla Realu Madryt!

Real Madryt po raz czwarty w tym sezonie pokonał Barcelonę, z czego po raz drugi skończyło się to zdobyciem trofeum. Po Superpucharze w ręce Królewskich trafił również Puchar Króla.

Foto: Puchar Króla dla Realu Madryt!
Facundo Campazzo, Džanan Musa i Guerschon Yabusele (fot. Getty Images)

Real Madryt po raz 29. w historii sięgnął po Puchar Króla. Pokonał w finale Barcelonę po wyrównanym spotkaniu, które w ostatniej kwarcie było już kontrolowane przez drużynę Chusa Mateo. To drugi puchar, który trafił do klubowej gabloty w tym sezonie po Superpucharze. Królewscy mogą świętować zdobycie Pucharu Króla po raz pierwszy od 2020 roku. Warto dodać, że dzisiejszy mecz z wysokości trybun oglądali Florentino Pérez i Joan Laporta. Graczem spotkania został nieomylny Poirier (17 punktów, 7/7 z gry, 3/3 z linii rzutów osobistych, 8 zbiórek, 2 przechwyty, 2 bloki).

Chus Mateo przez początkowe 10 minut trzymał na parkiecie pierwszą piątkę, nie dokonywał zmian. Do pewnego momentu efekt był bardzo zadowalający. Królewscy zyskali prowadzenie, które w najlepszym momencie sięgnęło siedem punktów. W końcówce jednak zabrakło trochę świeżości i Barcelona wszystko odrobiła dzięki punktom z ławki. Bardzo dobre wejście na parkiet zaliczył Laprovíttola i po pierwszej kwarcie na tablicy świetlnej widniał remis (19:19).

W drugiej części spotkanie nabrało rozpędu, ponieważ obie drużyny były skuteczniejsze. Znakomicie spisywał się Hezonja, który po wejściu z ławki zdobył 12 punktów. Na pochwałę zasłużył również Poirier. Francuz godnie zastępował Tavaresa pod koszem. Jednak wypracowanie sobie przewagi było bardzo trudnym zadaniem, ponieważ Barcelona również była skuteczna w ofensywie. Punkty rozkładały się w niej na większą liczbę zawodników, co dodatkowo utrudniało zadanie obrońcom. Równo z końcową syreną za trzy punkty trafił Kalinić i to Katalończycy schodzili na przerwę z prowadzeniem (43:45).

Po zmianie stron akcja przeniosła się bliżej kosza, ponieważ obie drużyny nie trafiły ani razu z dystansu w trzeciej kwarcie. W Barcelonie błyszczał przede wszystkim Veselý. Królewscy nie mieli pomysłu na zatrzymanie jego rzutów z półdystansu. Swoje dokładał również Jabari Parker. Real Madryt odpowiadał głównie za pośrednictwem Decka. Argentyńczyk rozkręca się i momentami pokazuje swoją dawną wysoką formę. Podopieczni Chusa Mateo byli w stanie wygrać tę kwartę i z niewielką przewagą przystępowali do decydującej rozgrywki (66:63).

W ostatniej kwarcie rzuty za trzy punkty zaczęły wpadać. Najpierw trafił Kalinić, ale odpowiedzieli mu Yabusele (dwukrotnie) i Deck, dzięki czemu Real Madryt wypracował sobie dziewięć punktów przewagi. Barça starała się gonić, jednak kolejne faule zbierał Veselý. W końcu Czech z pięcioma przewinieniami musiał opuścić parkiet, a Blancos praktycznie każdą akcję kończyli punktami, utrzymując swoją przewagę. Ważnym aspektem były rzuty osobiste, które podopieczni Chusa Mateo wykonywali niemal perfekcyjnie. W ostatnich minutach prowadzenie Realu Madryt było już nie do podważenia. Kibice na trybunach mogli wcześniej rozpocząć świętowanie zdobycia Pucharu Króla.

96 – Real Madryt (19+24+23+30): Campazzo (18), Deck (13), Tavares (4), Yabusele (15), Musa (15), Causeur (-), Rudy (0), Abalde (-), Hezonja (12), Rodríguez (0), Poirier (17), Llull (2).

85 – Barcelona (19+26+18+22): Da Silva (0), Veselý (14), Kalinić (3), Satoranský (15), Parker (19), Brizuela (8), Hernangómez (8), Laprovíttola (6), Abrines (2), Nnaji (-), Jokubaitis (7), Parra (3).

Statystyki

Poza kadrą znaleźli się:
• Eli Ndiaye – decyzja trenera
• Carlos Alocén – decyzja trenera
• Hugo González – decyzja trenera
• Ismaila Diagne – decyzja trenera

Ćwierćfinały:
Real Madryt – UCAM Murcia 84:79
• Gran Canaria – Valencia 81:89 (po dogrywce)
Barcelona – Manresa 102:91
• Unicaja – Tenerife 83:91

Półfinały:
Real Madryt – Valencia 95:76
Barcelona – Tenerife 108:76

Finał:
Real Madryt – Barcelona 96:85

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!