Advertisement
Menu
/ as.com

Ancelotti i Xavi po raz dziewiąty

Carlo Ancelotti i Xavi Hernández spotkają się dzisiaj po raz dziewiąty w roli trenerów. Bilans dotychczasowych ośmiu bezpośrednich starć to 4:4 w zwycięstwach i 14:14 w bramkach.

Foto: Ancelotti i Xavi po raz dziewiąty
Carlo Ancelotti i Xavi Hernández przed jednym z Klasyków (fot. Getty Images)

Przy okazji dzisiejszego finału Superpucharu Hiszpanii Carlo Ancelotti i Xavi Hernández spotkają się ze sobą po raz dziewiąty w roli trenerów. Dotychczasowe osiem bezpośrednich starć rozkładało się na cztery w La Lidze, dwa w Copa del Rey i dwa w Superpucharze Hiszpanii (dwa ostatnie finały), gwarantując przy tym imponujące i niesamowicie wyrównane wyniki strzeleckie. W tych spotkaniach Królewscy i Katalończycy zanotowali średnią 3,5 bramki na mecz, a bilans bramkowy to równe 14:14.

Równie wyrównany jest również sam bilans bezpośrednich starć, gdyż w tych dotychczasowych ośmiu oficjalnych meczach zarówno Ancelotti, jak i Xavi zanotowali po cztery zwycięstwa. Ogólnie na ostatnich 16 Klasyków (licząc również te w ramach okresów przygotowawczych w Stanach Zjednoczonych) padł tylko jeden remis w regulaminowym czasie gry – w półfinale Superpucharu Hiszpanii w 2022 roku.

Bez bezbramkowych remisów
Ancelotti i Xavi w roli trenerów Realu Madryt i Barcelony jeszcze ani razu nie zanotowali wyniku 0:0 i tylko raz doszło do meczu, w którym padły mniej niż dwie bramki – 1:0 dla Barçy w pierwszym spotkaniu półfinału Copa del Rey z poprzedniego sezonu. Później w rewanżu Królewscy przeprowadzili widowiskową remontadę i wygrali na Camp Nou aż 4:0. Była to jednocześnie niejako odpowiedź na wyczyn Katalończyków z jeszcze poprzedniego sezonu, gdy wygrali na Santiago Bernabéu również 4:0.

Dzisiaj ponownie spotkają się ze sobą w finałowym starciu. Xavi zapewnia, że w tych meczach zawsze odczuwa wyjątkową motywację, a Ancelotti z dziesięcioma tytułami na koncie jest o jedno trofeum od wyrównania wyniku Zinédine'a Zidane'a. Patrząc wstecz zapowiada się mecz, w którym powinny paść ponad trzy bramki i raczej nie skończy się na remisie w regulaminowym czasie gry. Ostatecznie bilans 4:4 na pewno przechyli się na czyjąś korzyść.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!