Paz: To przesłanie dla reszty wychowanków, że debiut jest możliwy
Nico Paz po meczu z Bragą udzielił wywiadu telewizji RealMadridTV. Przedstawiamy wypowiedzi debiutanta w Realu Madryt ze strefy mieszanej na Estadio Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
Jak wyglądał twój debiut?
To było szaleństwo i spełnione marzenie. Marzenie, jakie miałem od dziecka i przyjścia do klubu, by zadebiutować w pierwszej drużynie. W końcu się spełniło na najlepszym stadionie na świecie i w takich rozgrywkach. Ciągle w to nie wierzę.
Jak podsumowałbyś to, co dzisiaj przeżyłeś?
Zawsze masz trochę nerwów przed meczem, bo nigdy nie wiesz, czy to nie będzie ten dzień. Próbowałem być spokojny i maksymalnie się tym cieszyć.
Rozgrzewałeś się z Danim Carvajalem i Luką Modriciem, dwoma legendami Realu Madryt. Co wtedy sobie myślałeś?
Gdy ruszasz z ławki i widzisz stadion, to żołądek ci się wywraca tam wewnątrz. Widzisz tych ludzi i to wszystko... Unosisz się, a do tego jesteś obok Modricia, Carvajala i wielu innych graczy, którzy są moimi idolami od dziecka.
Co powiedział mi Ancelotti? On zawsze bardzo cię chwali.
Powiedział mi, żebym cieszył się grą i bronił. Mówił, żebym dał z siebie wszystko. Przede wszystkim, żebym się cieszył.
Wchodzisz na boisko i jak się czujesz?
To było jako film [śmiech]. Tak naprawdę w to nie wierzyłem, gdy patrzyłem dookoła na stadion i piłkarzy, jacy mnie otaczali. Naprawdę się tym cieszyłem.
W jaki sposób zachowasz tę koszulkę z debiutu z numerem 32? Komuś ją zadedykujesz?
Tak. Jeszcze tego nie zrobiłem, ale podaruję ją rodzicom, którzy na to zasługują. Oni byli ze mną od dziecka i koszulka idzie do nich.
Była jakaś wyjątkowa wiadomość, którą mogłeś przeczytać już po debiucie w szatni? Jakieś słowa po zakończeniu meczu?
Finalnie Real Madryt musi zawsze wygrywać i gdy wchodzisz do szatni, to czujesz po prostu zwycięstwo. Tak bym to podsumował.
Wczoraj Nacho, kapitan Realu Madryt, opowiadał o znaczeniu szkółki Realu Madryt, do której on sam wszedł w 2001 roku. Jak ty wytłumaczyłbyś pracę w szkółce Realu Madryt? Ile dla ciebie znaczy bycie graczem Castilli i bycie w tej szkółce od tylu lat?
Ostatecznie wszyscy gramy z jednym celem, jakim jest wejście do pierwszej drużyny. Po to codziennie pracujemy. Wszyscy mamy jedno marzenie. Wiemy, jak trudne to jest, bo to jest najlepsza drużyna na świecie. Jednak musimy pracować, bo jak widzimy, to jest możliwe. Wielu z nas w szkółce udaje się zadebiutować i to jest przesłanie dla reszty wychowanków, że debiut jest możliwy i muszą dalej pracować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze