Brahim: Trener obdarza mnie zaufaniem, nawet jeśli wy tego nie widzicie
Brahim po meczu z Bragą udzielił wywiadu telewizji RealMadridTV i pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy wypowiedzi atakującego Realu Madryt ze strefy mieszanej na Estadio Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
– Bardzo cieszę się z wygranej i awansu. To był świetny mecz z dobrymi akcjami. Widziałem, że kibice byli zadowoleni, a to mnie zawsze cieszy. Indywidualnie też jestem bardzo zadowolony. Wykorzystuję każdą szansę i pokazuję, że mogę grać więcej.
– Mój występ? Zawsze może być lepiej, bo jestem bardzo ambitny. Mocno żałowałem tej szansy w drugiej połowie. Z kolei przy anulowanym golu cieszyłem się, ale mówię: dlaczego nikt do mnie nie podbiega? [śmiech] Zobaczyłem też, że kibice krzyczą, że nie ma gola [śmiech]. Odwracam się i mówię: ale o co tu chodzi? [śmiech] Gdy zdobyłem kolejną bramkę, to w cieszynce chciałem powiedzieć, żeby VAR mi to potwierdził. Bardzo się cieszę i chcę więcej.
– Pozycja mediapunty? Grałem jako mediapunta, ale także jako lewy pomocnik, przez co musiałem pracować w obronie więcej niż normalnie [śmiech]. Jestem jednak bardzo zadowolony, bo to pokazuje, że trener może liczyć na mnie na wielu pozycjach. Prosił mnie, że kiedy będę mieć piłkę, żebym ruszał do przodu i tworzył przewagi. Prosił, żebym wchodził do ataku i tak nadszedł gol, przy którym Rodrygo wykonał wielką akcję.
– Uścisk z Ancelottim? Pogratulował mi po włosku [śmiech]. Mówił, że brawo i takie tam. Jestem mu dzisiaj wdzięczny za zaufanie. Nie myślę o tym, ile grałem wcześniej. Myślę o tym, że to był wielki dzień dla mnie i dla innych. Bardzo cieszę się z gola Rodrygo, także Viniego oraz trenera, bo zawsze jest na miejscu i obdarza mnie zaufaniem. Nawet jeśli wy tego nie widzicie [śmiech].
– Czy chcę grać dla reprezentacji Hiszpanii? Powiedziałem już, że jestem w Realu Madryt i chcę triumfować właśnie tutaj. Ta odpowiedź to za mało? Ale obecnie taki jest mój cel i na tym się skupiam. Rozumiem twoje pytanie, ale... Ja po prostu pracuję na dobre rzeczy.
– Czy w jakiś sposób szantażuję Hiszpanię, by mnie powołała? Nie, po prostu skupiam się na Realu. Na razie grałem przez niewiele minut i chcę więcej. To jest mój cel i taka jest moja rzeczywistość.
– Żarty z Bellinghamem? Teraz jesteśmy jak bracia, pokazujemy sobie bandaże barku [Brahim doznał urazu barku we wrześniu i do dzisiaj gra z bandażami] i takie tam [śmiech]. Mamy świetne stosunki. To fantastyczny chłopak i niesamowity zawodnik. Teraz to są typowe żarty: słuchaj, jak tam twój bark, pokaż, niech sobie porozmawiają [śmiech]. Tyle, na pewno będzie gotowy na sobotę i wszyscy mamy nadzieję, że wtedy zagra.
– Ta szatnia jest niesamowita, jest to świetne połączenie. Koledzy są niesamowici i aklimatyzacja przebiega bardzo szybko. Przy wszystkim, co wygrali, po prostu ich słuchasz i się uczysz.
– Owacja od Bernabéu? Mogę tylko dziękować kibicom. Zawsze obdarzali mnie niesamowitą sympatią i dla mnie to coś emocjonalnego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze