Advertisement
Menu
/ as.com

Praca domowa dla El Toro

Álvaro Rodríguez zdobył bramkę w ostatnim meczu Castilli z Ceutą i chce rozpocząć odzyskiwanie swojej pozycji w drugim zespole Królewskich. Raúl studzi jednak zapędy młodego napastnika i podkreśla, że wciąż ma jeszcze dużo do zrobienia.

Foto: Praca domowa dla El Toro
Fot. Getty Images

W ostatni weekend Castilla potrzebowała wsparcia, gdy po niemrawej pierwszej połowie meczu z Ceutą utrzymywał się bezbramkowy remis. Wówczas w przerwie spotkania Raúl zdecydował się wprowadzić na boisko Álvaro Rodrígueza, który ewidentnie rozruszał swoich kolegów w ofensywie. Zaledwie po dziewięciu minutach od wejścia na murawę El Toro strzałem głową wyprowadził Królewskich na prowadzenie po tym, jak wykorzystał dośrodkowanie Viníciusa Tobíasa. Radość nie trwała zbyt długo, gdyż trzy minuty później goście wyrównali, ale ten jeden wywalczony punkt przez Castillę to zasługa głównie właśnie urugwajskiego napastnika.

„Jestem zadowolony, że wszedł i strzelił gola, ale potrzebuje większej regularności w codziennej pracy i obecnie szukamy jego najlepszej wersji. Nie jest na poziomie, jaki docelowo może osiągnąć, dlatego też zaczyna w roli rezerwowego. Nie jest gotowy na ponad 45 czy 30 minut. Miejmy nadzieję, że w kolejnych tygodniach będzie nabierał większej pewności siebie”, tłumaczył na pomeczowej konferencji Raúl. Te słowa jasno wskazują na to, że Álvaro ma przed sobą do odrobienia dużą pracę domową, aby móc wrócić do odczuć z lutego, gdy Carlo Ancelotti zapowiadał, że w sezonie 2023/24 powinien on być pełnoprawnym zawodnikiem pierwszego zespołu.

Niestety na przestrzeni ostatnich ośmiu miesięcy kariera 19-letniego napastnika zaczęła obierać zupełnie inny kierunek. Ostatecznie nie udał się on wraz z drużyną Ancelottiego na okres przygotowawczy w Stanach Zjednoczonych, a problemy z plecami utrudniły mu wejście w nowy sezon w Castilli. Po pierwszym składzie z Melillą przegapił trzy kolejne mecze, a po powrocie na Méridę zaczął być coraz mniej widoczny. Na ten moment ma na koncie dwie bramki i jedną asystę po rozegraniu 353 minut na przestrzeni siedmiu meczów. Innymi słowy, czynny udział przy bramce Castilli bierze średnio raz na 118 minut.

Niezachwiana wiara
Wątpliwości nie ma jednak co do tego, że zarówno Real Madryt, jak i sam Raúl utrzymują niezachwianą wiarę w Álvaro. Stąd też te ostatnie słowa szkoleniowca Castilli, który chce w ten sposób zmotywować swojego napastnika do jeszcze cięższej pracy. Każdy w Valdebebas pamięta o tym, że zaledwie kilka miesięcy temu usługami młodego Urugwajczyka poważnie zainteresowanych było kilka klubów Primera División i Segunda División, wśród których wyróżniała się opcja z możliwym wypożyczeniem do Espanyolu.

Castilla potrzebuje Álvaro, aby również odzyskać swoją regularność. W tym momencie podopieczni Raúla zajmują dwunaste miejsce w tabeli i tracą cztery punkty do strefy play-off. W ostatnich meczach za atak Castilli odpowiadali przede wszystkim Gonzalo García i Nico Paz, ale Álvaro dobrze wie, co ma robić, aby odzyskać swoje miejsce w składzie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!