Advertisement
Menu
/ marca.com

„Rodrygo strzela i odbiera lekcję”

Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, w najnowszym tekście dzieli się swoimi przemyśleniami na temat przełamania i zachowania Rodrygo. Przedstawiamy spostrzeżenia dziennikarza.

Foto: „Rodrygo strzela i odbiera lekcję”
Fot. Getty Images

Rodrygo Goes jest młody. Z 22 wiosnami na karku wciąż jest w wieku uczenia się. Tak naprawdę nie ma rekomendowanego wieku, w którym można przestać to robić. Faktem jest, że w ciągu pięciu sezonów spędzonych w Realu Madryt Rodrygo nauczył się wielu rzeczy, ale były też lekcje, z którymi musiał się dopiero zmierzyć. Logiczne. Jedną z nich jest to, że gdy coś nie wychodzi, musisz zacisnąć zęby, wierzyć w siebie i nie szukać wymówek niczym kiepski zleceniodawca. Nie obwiniaj nikogo innego za to, że nie strzelasz goli. A już na pewno nie trenera czy jego system gry. Narzekania Rodrygo na grę na pozycji „dziewiątki”, na której Carlo Ancelotti ustawiał go w niektórych meczach, brzmiały brzydko. Niewłaściwie. I niesprawiedliwie.

Rodrygo ma wielkie szczęście, że ma takiego trenera. W dniu, w którym nie będzie go u jego boku, będzie za nim tęsknił, przynajmniej na co dzień, ponieważ zobaczymy, czy ich drogi skrzyżują się w reprezentacji Brazylii. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zawodnik przeszedł przez pierwszy wielki kryzys strzelecki w swojej karierze (881 minut bez bramki). Jest to coś, co zawsze prędzej czy później przychodzi, a mimo to nadal mógł liczyć na zaufanie i bezwarunkowe wsparcie swojego trenera w postaci minut i porad. Nie jest to normalna praktyka, a tym bardziej na pozycji napastnika w tak wymagającym klubie jak Real Madryt, o czym przekona się w kolejnych latach swojej kariery.

Dlatego wczoraj, kiedy po zdobyciu bramki i otrząśnięciu się z ogarniającej ostatnio jego głowę chmury negatywności, stanął przed kamerami Movistar+ i podziękował Ancelottiemu, Rodrygo znów był taki jak zawsze. „Tak, pragnę podziękować trenerowi, ponieważ wiem, że później obejrzy ten wywiad. Trenerze: ogromnie dziękuję. Ponieważ wierzył we mnie przez cały ten czas, zawsze mnie uspokajał. Widział, że jestem trochę wkurzony, że nie strzelam, trochę smutny. Ale zawsze podchodził do mnie, motywował mnie, rozmawiał ze mną, zawsze we mnie wierzył. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, trener wie, że go bardzo kocham”, powiedział.

Egzamin zdany. Możliwe, że Rodrygo nigdy nie będzie wielkim goleadorem, ale pewne jest to, że jeśli dobrze wykorzysta to doświadczenie i wyciągnie odpowiednie wnioski, będzie lepszym piłkarzem, lepszym napastnikiem. Będzie również lepszym człowiekiem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!