Advertisement
Menu
/ as.com

„Arda ma większy potencjał od Messiego”

Erol Tokgözler miał okazję trenować Ardę Gülera, nim zrobiło się o nim głośno w Turcji i Europie. 51-latek zetknął się z pomocnikiem po raz pierwszy w Gençlerbirliği, gdy ten miał 13 lat. Zapraszamy na wywiad, jaki dziennikarze Asa przeprowadzili z jednym z odkrywców talentu gracza Królewskich.

Foto: „Arda ma większy potencjał od Messiego”
Fot. Getty Images

Kiedy poznał pan Ardę?
Kiedy miał 13 lat i chodził jeszcze do szkoły. Gdy trafił do Gençlerbirliği, byłem jego trenerem i zarazem jednym z nauczycieli w jego szkole. Wciąż zresztą uczę wychowania fizycznego. Jeden z moich przyjaciół przed pierwszym kontaktem z Ardą ostrzegał mnie, że Güler jest naprawdę wyjątkowy.

Od razu zauważył pan w nim coś innego?
Nie miał wtedy nawet 155 centymetrów wzrostu, ale jego technika była zadziwiająca. Stale szukał gry i był bardzo inteligentny z piłką przy nodze. Potrafił robić z nią wszystko. Miał ponadprzeciętny talent. Nigdy nie widziałem takiego talentu u zawodnika w tym wieku. Kiedy wreszcie zacznie grać w Hiszpanii, wszyscy zdadzą sobie sprawę, że pod względem technicznym jest zawodnikiem na najwyższym poziomie.

Co w nim pana najbardziej zadziwiło?
Umiejętność operowania piłką. Futbolówka była dla niego niczym przedłużenie ciała, trzecia stopa. Był w stanie zrobić wszystko, co sobie wymyślił. Najlepsze jest zaś to, że w każdej sytuacji był w stanie znaleźć pięć różnych rozwiązań, niezależnie od tego, w jakim sektorze boiska przebywał. On gra w piłkę umysłem. Obrońcy, mając go naprzeciwko, zastanawiali się, jak w ogóle go zatrzymać.

Rozumiem, że był zdecydowanie najlepszy w zespole.
Był niewiarygodny. Po prostu niewiarygodny. Było jasne, że to wyjątkowy gracz. Jego futbol opierał się na tym, co sobie wymyśli. Nie sposób było przewidzieć, co zrobi. Drybling, balans ciałem, strzał... Miał i cały czas ma bardzo szeroki repertuar.

Zawsze grał jako dziesiątka?
Podczas turniejów, na jakie ze mną jeździł, mówiłem mu, że jest szczególny. Zachęcałem go do robienia wszystkiego, co przyjdzie mu do głowy w obrębie ustalonej taktyki. Formalnie był jednak u mnie dziesiątką.

Arda ma jakąś szczególną cechę osobowości, która mu pomaga?
Zawsze dbał zarówno o aspekty piłkarskie, jak i pozaboiskowe. Odkąd pamiętam, układał życie osobiste pod futbol. Ciężko trenował.

Sugerował mu pan, kogo powinien naśladować?
Jego idolem był Alex de Souza (legenda Fenerbahçe (172 gole w 342 meczach – przyp.red.). Starał się robić wszystko, by go naśladować. Alex był jego bohaterem. Nigdy nie mówił o nikim innym. Zawsze tylko Alex.

Często porównywano Ardę do Özila lub Messiego.
Messi jest największym piłkarzem, jakiego widziałem. Arda natomiast ma olbrzymie możliwości. Messi osiągnął już wszystko, a przed Gülerem cała kariera, jest cały czas dzieckiem. Jeśli jednak mówimy o samym potencjale, Arda ma większy potencjał od Messiego. Cala droga jednak wciąż przed nim. Musi rozegrać wiele meczów, by stać się piłkarzem na miarę swoich możliwości. Jak jednak wspomniałem, jego potencjał jest większy od Messiego.

A kogo panu przypomina najbardziej?
Z Realu Madryt chyba Modricia. Arda nie jest typem piłkarza takiego jak choćby Kroos. Główną bronią Gülera jest piłka i jej prowadzenie. Zawsze jest nastawiony, by iść do przodu, gra niezwykle ofensywnie. W głowie ma tylko podania do przodu i bramki.

Zakładam, że już wcześniej Arda budził zainteresowanie wielu klubów.
Tak. W Turcji jednak wychodzimy z założenia, że młody gracz potrzebuje rodziny u boku. Dlatego też Fenerbahçe zadbało o to, by do Stambułu Arda trafił razem z rodziną. Od dziecka musiał podejmować bardzo ważne decyzje, a rodzina zawsze mu przy tym odpowiednio doradzała.

Maluje nam się obraz dojrzałego człowieka mimo młodego wieku.
Bo to prawda. Przez 24 godziny 7 dni w tygodniu pozostawał skupiony na futbolu. Współpracuje z różnymi trenerami personalnymi, ma cały sztab ludzi, który mu pomaga na co dzień. To kluczowe dla rozwoju. Güler ma wszystko, by grać w Realu Madryt czy jakimkolwiek innym klubie.

Profesjonalista.
W całym tego słowa znaczeniu. On wie, że w Turcji mógł zarabiać dużo, ale pieniądze go aż tak nie martwią. Kupno dużego domu czy dobrego samochodu nigdy nie było dla niego priorytetem. Rozumiał, że wszystko przyjdzie z czasem. Wiedział, że to moment na naukę i inwestowanie w rozwój piłkarski również poza boiskiem.

Jak śledzono jego transfer do Realu w Turcji?
W ojczyźnie rozmawiano o jego przyszłości od miesięcy. Media komunikowały, że idzie do Hiszpanii, Anglii, Niemiec... wszędzie. Ściągnąć go chciało 20-25 klubów, ale realnie rywalizowały tylko Real i Barcelona. Musiał wybrać i postawił na Real. Wielu obiecywało mu duże pieniądze, nawet w mniejszych klubach. On jednak chciał podjąć wyzwanie w Madrycie. Zawsze wolał obierać trudniejszy kurs i dziś znajduje się w zespole ze światowej czołówki.

Lubi wyzwania.
Jeśli ma wybór, nigdy nie pójdzie na skróty. Zawsze chce być na szczycie. To kwestia charakteru.

Jego odejście z Fenerbahçe mogło dziwić?
Wszyscy myśleli, że zostanie jeszcze trochę w Stambule i tam będzie zbierał szlify w profesjonalnej piłce. Kiedy jednak dzwonią do ciebie z Realu Madryt, nie możesz odmówić. To normalne i wszyscy to zrozumieli. Jasne jest, że musisz zaakceptować ofertę takiego klubu.

Uważa pan, że taktyka Realu z odzyskaną dziesiątką najlepiej wpasowuje się w jego piłkarską charakterystykę?
Tak, Arda gra w piłkę umysłem, zawsze był dziesiątką, zawsze z piłką przy nodze. Kiedy nie miał futbolówki, zawsze się pokazywał, by ją dostać. Zawsze szukał piłki.

Jest coś, nad czym powinien szczególnie pracować?
Jego potencjał nie podlega żadnej wątpliwości, każdy to widzi. Ma wszystko, by stać się wielkim piłkarzem. Wciąż jednak ma na koncie tylko 30 czy 40 meczów w profesjonalnej karierze, praktycznie debiutuje w elicie. Kiedy go trenowałem, mówiłem mu, by grał swobodnie, by nie skupiał się na bronieniu. Ewentualna porażka nie była aż tak istotna. Najważniejsze był, by Arda mógł stawać się coraz lepszy. Teraz sytuacja będzie prezentować się inaczej.

Podjął dobry wybór, idąc do Realu?
Tak, bez wątpienia. To wielki transfer. Myślę, że to najlepszy możliwy transfer dla każdej ze stron.

Utrzymujecie kontakt?
Dziś Arda jest wielkim piłkarzem, zajętym człowiekiem (śmiech). To normalne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!