Jude Bellingham — kolekcjoner MVP
Jude Bellingham został wybrany najlepszym zawodnikiem w ośmiu z jedenastu meczów rozegranych w tym sezonie. Anglik imponuje formą, a z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w kwestii indywidualnych wyróżnień.
Fot. Getty Images
Początek sezonu 2023/24 stoi pod znakiem Jude'a Victora Williama Bellinghama. Reprezentant Anglii we wtorek dał kolejny popis, tym razem przeciwko Włochom. Wyspiarze przegrywali 0:1, ale pomocnik Realu Madryt poprowadził kadrę do wyczynu, który spowodował eksplozję radości na Wembley. Najpierw wywalczył rzut karny, który pozwolił Kane’owi na wyrównanie wyniku. Następnie biegł przez ponad 50 metrów i oddał piłkę Rashfordowi, a ten wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 2:1. Anglia finalnie wygrała mecz 3:1.
Pomimo dwóch bramek Kane'a, nagroda dla najlepszego zawodnika meczu przypadła ponownie piłkarzowi Królewskich. W Realu został wybrany najlepszym graczem meczu po pojedynkach z Athleticiem, Almerią, Celtą, Unionem Berlin, Gironą, Napoli i Osasuną. W reprezentacji Anglii zgarnął nagrody MVP za grę przeciwko Szkocji i wspomnianym Włochom. W sumie Bellingham był najlepszym piłkarzem Los Blancos w siedmiu z dziesięciu meczów rozegranych przez zespół, ale trzeba brać pod uwagę, że odpoczywał w spotkaniu z Las Palmas. Nagrody otrzymał też po dwóch z trzech ostatnich spotkań reprezentacji.
Wejście Bellinghama w buty lidera Realu i kadry Anglii robi wrażenie w całym środowisku piłkarskim. W ojczyźnie są zachwyceni jego postępami. Przekracza wszelkie oczekiwania, mimo że były już bardzo wysokie, zwłaszcza po jego ostatnim sezonie w Borussii. Jednak w tym sezonie jego liczby jeszcze gwałtownie wzrosły. Ma już strzelonych 11 bramek i zanotowanych 5 asyst w zaledwie 13 rozegranych meczach.
Po spotkaniu z Włochami zawodnik był zachwycony, a transfer do Realu uznał za decydujący czynnik eksplozji formy „Gdy każdego dnia otaczają cię piłkarze z taką mentalnością i jakością, gdy widzisz ich na siłowni, gdy widzisz, jak przygotowują się do meczów poprzez analizę, gdy widzisz ich pracę z fizjoterapeutami, gdy widzisz ich pracę na murawie, gdy widzisz, jak konkurencyjne są niektóre treningi, właśnie to pozwala ci wejść na kolejny poziom pod względem mentalnym, fizycznym i technicznym. Czuję, że po prostu muszę ich dalej słuchać i moja gra będzie stale coraz lepsza”. – powiedział piłkarz w wywiadzie dla ESPN.
Każdy występ Bellinghama wywołuje nową debatę w Anglii, kraju, w którym nadal nie do końca mogą uwierzyć, że piłkarz wybrał Real, a nie jedną z ofert klubów Premier League. Debata, którą Jude zakończył jednym pociągnięciem pióra, deklarując swoją miłość do nowego zespołu. „Jak mówiłem po przyjściu, to klub, w którym chcę być przez następnych 10–15 lat mojego życia. Kocham ten klub”. Bellingham chwali także trenera Carlo Ancelottiego. „Carlo po prostu powiedział, że moja obecna pozycja to ta, na której mnie widzi. Że pasuje mi najbardziej w zespole i pasuje do graczy, jakich mamy z tyłu, którzy są świetni z piłką”.
20-latek wróci do treningów w najbliższy czwartek, po kilkugodzinnym urlopie udzielonym przez sztab trenerski. Anglik odbędzie zatem dwie sesje treningowe w Valdebebas przed wyjazdem na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Po meczu z Sevillą w jego rękach być może pojawi się dziesiąty tytuł MVP w tym sezonie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze