Nieustępliwa ofensywa Królewskich

We wtorek minął miesiąc od ligowego debiutu Realu Madryt w sezonie 2023/24. Na bazie liczb i statystyk na przestrzeni pierwszych czterech kolejek La Ligi można już wyciągać wstępne wnioski, które jasno wskazują na to, że pod względem ataków na bramkę rywala Królewscy nie mają sobie nic do zarzucenia. Odkładając na razie na bok temat samej skuteczności (na ten moment 8 zdobytych bramek), podopieczni Carlo Ancelottiego oddawali kolejno 14 strzałów z Athletikiem Bilbao, 25 strzałów z Almeríą, 10 strzałów z Celtą Vigo i 26 strzałów z Getafe. W sumie 75 oddanych strzałów, co jest trzecim najlepszym wynikiem w pięciu największych ligach Europy – więcej mają tylko Brighton (83) i Olympique Marsylia (77), a również 75 ma PSG.

Start sezonu 2023/24 stoi na Santiago Bernabéu pod znakiem znaczącej przemiany w środku pola, w którym Luka Modrić i Toni Kroos oddają powoli władzę w ręce Auréliena Tchouaméniego, Eduardo Camavingi czy Jude'a Bellinghama. I chociaż w teorii to zestawienie pomocy w pierwszej kolejności powinno gwarantować większą dynamikę, intensywność i siłę fizyczną, to nie cierpi na tym gra kombinacyjna. Real Madryt jest w pierwszej piątce drużyn w Europie, które wykonują najwięcej podań na połowie rywala (razem z PSG, Barceloną, Chelsea i Arsenalem), a przy tym robi to na bardzo wysokiej skuteczności – 86,3% skutecznych podań na połowie rywala do 89,1% w wyniku globalnym.

W samej Hiszpanii Los Blancos nie mają sobie równych w praktycznie każdym aspekcie, jeśli chodzi o liczby w ataku. Z Barceloną wygrywają pod względem oddanych strzałów (75 do 68), celnych strzałów (32 do 27) i wygranych pojedynków ofensywnych (143 do 139). Jedynie w tym ostatnim lepsza od Realu Madryt jest tylko Almería, która ma na koncie 169 wygranych pojedynków.

Tendencja
Powyższe liczby nie są jednak czymś nowym. Na przestrzeni ostatnich pięciu sezonów Real Madryt czterokrotnie był drużyną, która oddawała najwięcej strzałów – w dwóch przypadkach przekładało się to na tytuł mistrzowski (sezony 2019/20 i 2021/22). Godnym uwagi jest jednak fakt, że teraz Królewscy utrzymują te liczby mimo braku Karima Benzemy, który w samym poprzednim sezonie oddał 106 strzałów i zdobył 19 bramek. Z drugiej strony skuteczność to coś, nad czym ekipa Carletto musi jeszcze mocniej popracować – średnia 0,13 gola na oddany strzał to dopiero dziewiąty wynik w La Lidze.