Guardia Civil: Barcelonę mogą spotkać konsekwencje sportowe i pozasportowe
Guardia Civil zrzuciła całą odpowiedzialność na Enríqueza Negreirę Seniora, ponieważ to on utrzymywał kontakt z prezesami katalońskiego klubu.
Fot. Getty Images
Guardia Civil stwierdza, że płatności dokonane przez Joana Laportę na rzecz Jose Maríi Enríqueza Negreiry, podczas jego pierwszej kadencji w roli prezesa Barcelony, charakteryzowały się „pomieszaniem pojęć, świadczonych usług i osób, które je wykonywały”.
W raporcie opracowanym przez Guardię Civil w ramach dochodzenia w „sprawie Negreiry”, do którego El Mundo miało dostęp, „uderzające” jest to, że „w 2006 roku, podczas pierwszej prezesury Joana Laporty” dane zafakturowane zarówno przez Barçę, jak i przez sieć spółek instrumentalnych José Maríi Enríqueza Negreiry i jego syna nie są zgodne. Kwestia ta, daleka od przypisywania jej zwykłym błędom administracyjnym, jest uważana za nowy manewr ukrywający ze strony zaangażowanych osób.
Aby przytoczyć przykład, Armed Institute przypomina, że FC Barcelona „zadeklarowała organom podatkowym płatności w wysokości 117 276 euro” w wyżej wymienionym roku finansowym na rzecz firmy Soccercam, kontrolowanej przez rodzinę Negreira. „Jednak firma ta nie zadeklarowała ich” Skarbowi Państwa, a inny podmiot z grupy, Dasnil 95, S.L., zrobił to „dokładnie na tę samą kwotę”. To, w oczach śledczych, „zwiększa zamieszanie pojęć, świadczonych usług i osób, które je wykonywały”.
Guardia Civil, pomimo faktu, że firma Soccercam została zarejestrowana na nazwisko syna Negreiry, przypisuje wszystkie płatności jego ojcu i obarcza go całą odpowiedzialnością. Nie na próżno uważa, że był on osobą, która utrzymywała bezpośredni kontakt z kolejnymi prezesami katalońskiego klubu i uzgadniała z nimi kwoty, które miały być otrzymywane oraz funkcje, które miały być pełnione.
Jeśli chodzi o świadczenie rzekomych usług doradczych na rzecz Barçy, Guardia Civil uważa, że nigdy one nie istniały, a wszystkie faktury, opiewające na ponad 8 milionów w ciągu dwóch dekad, są całkowicie fałszywe.
Po szczegółowym przeanalizowaniu wszystkich płatności dokonanych przez Barcelonę na rzecz Negreiry, Guardia Civil uważa, że będąc wiceszefem sędziów w Hiszpanii, Techniczny Komitet Arbitrów działał „nieprawidłowo” i dodaje, że ta okoliczność spowodowała „sędziowskie decyzje, które nie zawsze gwarantowały bezstronne wsparcie sportowe”.
Jest to więc pierwszy raz, kiedy państwowe organy ściągania zakwestionowały uczciwość futbolu w Hiszpanii w postępowaniu sądowym. „Nie trzeba dodawać, jak ważny jest w Hiszpanii futbol dla milionów kibiców, a w szczególności taki klub jak FC Barcelona”, podkreśla Guardia Civil. Do tego dodaje „społeczny niepokój, jaki wywołuje dochodzenie o takich cechach w przypadku, gdy badane przestępstwa są wykazywane”. Wszystko to, ich zdaniem, „może doprowadzić do utraty wiarygodności w zakresie czystości i honoru piłki nożnej w Hiszpanii, co, poza zarzutami karnymi, może wywołać konsekwencje sportowe i pozasportowe na poziomie krajowym lub międzynarodowym” dla Barçy.
Guardia Civil, która podkreśla, że Negreira wypłacił w gotówce większość pieniędzy przekazanych mu przez Barçę i że zrobił to w kwotach poniżej 3000 euro, aby ominąć kontrole, stwierdza, że ostateczne przeznaczenie pieniędzy pozostaje nieznane. Wyjaśnia, że Negreira w żadnym momencie nie powiększył swojego majątku, że uciekł się do praktyki „odwróconego smurfingu, charakterystycznego dla prania pieniędzy” i apeluje do sądu w Barcelonie o zwrócenie się do wszystkich instytucji finansowych o uzyskanie większej ilości szczegółów na temat zakupionych fantów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze