Advertisement
Menu
/ marca.com

Tchouaméni, Camavinga i Valverde przejmują pałeczkę

Nowi przychodzą, starsi odchodzą. Taka jest naturalna kolej rzeczy, także w świecie piłki i w Realu Madryt. Kiedyś w środku pola Królewskich rządziło trio CKM, a teraz nadchodzi czas TCV.

Foto: Tchouaméni, Camavinga i Valverde przejmują pałeczkę
Fot. MARCA

Mijają lata, odchodzą trenerzy i zawodnicy, ale Real Madryt stoi niewzruszony wobec upływu czasu. Widoczne jest to po piłkarzach, ale spróbujcie o tym powiedzieć Kroosowi i Modriciowi. Obaj wygrali wszystko z drużyną Los Blancos. Obaj ugruntowali swoją pozycję klubowych legend. Dziś poddani są pamięci o tym, kim kiedyś byli, a być może już nie będą. Nieuchronnie są świadkami tego, jak Aurélien Tchouaméni, Eduardo Camavinga i Fede Valverde (TCV) przejęli środek pola, w którym Chorwat i Niemiec silną ręką rządzili przez prawie dekadę.

Carlo Ancelotti dał jasno do zrozumienia od początku sezonu, że jego pomoc będzie się składała z tria TCV. Aurélien zdobył wyjściowy skład, dzięki świetnej postawie podczas letniego okresu przygotowawczegoFrancuz przypomina już swoją wersję z początku poprzedniego sezonu. „Wrócił na swój najwyższy poziom” – przyznał włoski trener. Podobnie Camavinga i Fede Valverde, którzy byli już kluczowi dla Carlo pod koniec zeszłej kampanii. Jedyna korekta polega na tym, że dzięki zmianie formacji mogli wrócić na swoje naturalne pozycje. 

W tym momencie w środku pola nie ma miejsca dla wszystkich, co oznacza, że ​​Modrić i Kroos zostali zepchnięci na drugi plan. Trener rozmawiał z nimi i powiedział, że nadal będą ważni, ale odegrają inną rolę. Było to już widać w pierwszych trzech meczach. Luka w żadnym z nich nie był podstawowym zawodnikiem (odkąd jest w Madrycie, nigdy nie zaczynał trzech meczów z rzędu na ławce). Kroos spisał się tak, jak tylko mógł w meczu przeciwko Almerii, z powodu niedyspozycji Camavingi. Ta sytuacja jest nietypowa dla każdego z nich, choć wszystko wskazuje na to, że będą musieli się do niej przyzwyczaić. 

Zmiana nastąpiła pod wpływem nowego systemu: słynnego już rombu. 4-3-1-2 nie tylko zmieniła układ ataku Realu Madryt, ale także zmodyfikowała konfigurację środka pola. Jest dostosowana do cech graczy pierwszego składu. Dzięki Tchouaméniemu, Camavindze i Fede Real Madryt przybiera na mięśniach i sile linii środkowej. Charakterystyka tych pomocników pozwala podopiecznym Ancelottiego na wywieranie wyższego pressingu, szybkiego neutralizowania rywala przechwytującego piłkę. Real nadaje swoim meczom większy rytm i intensywność.

Pomoc zaczyna być budowana od podstawy, którą jest Aurélien Tchouaméni. Francuz już na początku sezonu pokazał, że wraca do dobrej dyspozycji. Pozostawił po sobie dobre wrażenia z amerykańskiego tournée i nie wypadł z formy w pierwszych trzech meczach ligi. Francuz nie tylko imponuje swoją celnością podań (obecnie na poziomie 95%), ale także zatrzymuje ataki rywali (3,7 odbioru i 1,3 przeciętych podań na mecz). Jest również jednym z tych zawodników, którzy są praktycznie nie do przejścia (67% wygranych bezpośrednich starć z przeciwnikami). W meczu z Celtą dał tego dobry przykład. Wygrał 3 z 4 pojedynków, pokazując swoją siłę fizyczną. 23-latek jest genezą nowej gry Los Blancos, między innymi ze względu na swoją pewność siebie, gdy jest przy piłce. Na Balaídos tylko jedno jego podanie z 64 wykonanych było niecelne. Jeśli będzie grał dalej na takim poziomie, trudno będzie mu znów wypaść ze składu. 

Camavinga wrócił do środka boiska. Ancelotti powiedział, że Francuz nie będzie już grał na lewej obronie i tego się trzyma. Urodzony w Angoli zawodnik zadomowił się więc w tym sezonie w linii środkowej, gdzie robi różnicę dzięki swojej charakterystycznej już kontroli piłki. Eduardo, na początku sezonu, pokazał łatwość, z jaką może łamać linie dzięki swojej nieszablonowej grze i repertuarowi kontroli piłki. 

Z drugiej strony tego nowego trójzębu znajduje się Fede „biegacz wyczynowy” Valverde. Urugwajczyk po zmianie systemu gry również powrócił na swoją pierwotną pozycję. Chociaż nie znajduje się teraz w centrum uwagi, jest w drużynie jednym z niestrudzonych zawodników. Pajarito nieustannie atakuje i broni, od jednego końca boiska do drugiego. Jest w stanie pokryć dużą część placu gry, a także ma w zanadrzu przyspieszenie i potężny strzał.

Trzej wymienieni pomocnicy stali się niepodważalni dla Carlo Ancelottiego. Casemiro, Kroos i Modrić ustąpili miejsca Tchouaméniemu, Camavindze i Valverde, czyli nowym członkom linii środkowej, która jest całkowicie odnowiona i ze średnią wieku 22,7 lat. Niektórzy przychodzą, a inni odchodzą. Nadchodzi nowa era. Narodził się tercet TCV.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!