Advertisement
Menu
/ marca.com

Satysfakcja w klubie po zamknięciu okienka

Królewscy są więcej niż zadowoleni z letniego okienka transferowego. Działacze i trenerzy są przekonani, że kadra jest kompletna i gotowa do rywalizacji o wszystkie trofea w najbliższym sezonie.

Foto: Satysfakcja w klubie po zamknięciu okienka
Fot. Getty Images

Letnie okienko transferowe oficjalnie się zakończyło, a w Valdebebas panuje poczucie satysfakcji z ruchów, jakie wykonał klub na przestrzeni ostatnich tygodni. Sprowadzenie Kepy w miejsce kontuzjowanego Thibaut Courtois w drugim tygodniu sierpnia zakończyło transferowe działania Królewskich. Już w tamtym czasie w klubie panowało przekonanie, że nie da się już znacząco poprawić jakości drużyny i nikt nie planował kolejnych ruchów. 

Włodarze są w pełni usatysfakcjonowani z letnich transferów i utrzymują, że ściągnęli na Santiago Bernabéu tych graczy, których chcieli, pomimo powtarzających się plotek i spekulacji. Głównym tematem było rzecz jasna sprowadzenie typowej „dziewiątki”, która byłaby gwarancją bramek po odejściu Karima Benzemy. Jednym z kandydatów był Harry Kane, jednak temat ten szybko ucichł, a Anglik ostatecznie przeniósł się do Niemiec. Od tego momentu wszystkie kolejne plotki transferowe były jedynie doniesieniami prasy i życzeniami kibiców. W Valdebebas z kolei zapanował pełny spokój i przeświadczenie, że letnia praca została wykonana. 

Po przenosinach Kane'a do Niemiec najwięcej mówiło się już tylko o jednym zawodniku, ale nastawienie Realu Madryt nie uległo zmianie. Klub jasno informował, że więcej transferów nie będzie, a Kylian Mbappé na pewno nie trafi do Hiszpanii tego lata. Żadne telefony do Paryża czy Kataru nie zostały wykonane, a sam Francuz na każdym kroku podkreślał, że nigdzie się nie rusza. Działacze Los Blancos od początku wiedzieli, że w żadnym momencie nie zamierzają negocjować z Paris-Saint Germain w kwestii transferu 24-latka. Ich taktyka polegała na czekaniu, aby w 2024 roku zakontraktować go jako wolnego zawodnika. Idea klubu była jasna – ani jednego euro dla PSG w obecnym okienku. 

Potencjalne sprowadzenie Mbappé już tego lata kosztowałoby łącznie około 400 milionów euro. Real nie był gotowy na taki wydatek, a największą gwiazdą okienka został Jude Bellingham, który zanotował spektakularny start rozgrywek i dziś jest jednym z liderów w zespole Carlo Ancelottiego. W klubie z ogromną radością patrzą na grę Anglika, a ten powoli udowadnia, że 103 miliony, które Real zapłacił Borussi, były dobrze zainwestowanymi pieniędzmi. Nie można zapomnieć o takich graczach jak Joselu, Brahim czy Fran García, którzy mogą wiele wnieść do zespołu w następnych miesiącach. Pozostaje jeszcze Arda Güler, z którym klub wiąże ogromne nadzieje na przyszłość. 

Królewscy obrali jasną taktykę na rynku transferowym i trzymali się jej do samego końca. Zarówno działacze, jak i sztab szkoleniowy uważają, że kadra jest kompletna i zdolna rywalizować na wszystkich frontach. Królewscy są więcej niż zadowoleni z letnich ruchów, pomimo że transfer typowej „dziewiątki” ostatecznie nie doszedł do skutku. Klub wierzy w Ancelottego, który zmienił system i dopasował styl gry drużyny do panującyh realiów. Jaki będzie tego efekt? Przekonamy się pod koniec sezonu, gdy zajrzymy do klubowej gabloty. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!