Real Madryt jedynym podmiotem w przetargu na parkingi pod Bernabéu
Spółka należąca do Realu Madryt jako jedyna złożyła ofertę w przetargu na podziemne parkingi przy Santiago Bernabéu. Przy stadionie powstanie ponad 2000 nowych miejsc parkingowych, a klub zysk biznes na przynajmniej 40 lat z łącznymi przychodami wstępnie przekraczającymi w tym okresie 0,5 miliarda euro.
Fot. El Mundo
Real Madrid Estadio Sociedad Limitada, która w 100% należy do Realu Madryt i w której jedynym zarządcą jest dyrektor generalny klubu José Ángel Sánchez, zgłosiła się jako jedyna do przetargu na budowę i zarządzanie dwoma podziemnymi parkingami przy Santiago Bernabéu. To Królewscy wymyślili taki projekt w 2021 roku i przedstawili go władzom Madrytu, które zgodziły się co do potrzeby stworzenia takich miejsc przy przebudowanym stadionie.
Real Madryt jako promotor projektu zyskał dodatkowe 10 punktów procentowych do oceny swojej propozycji w przetargu. Ostatecznie tylko Królewscy stanęli do tej walki i w najbliższych tygodniach miasto oficjalnie potwierdzi przekazanie klubowi praw do wybudowania i eksploatacaji parkingów przez kolejnych 40 lat. Ten może podzielić się tymi prawami na przykład z firmą budowlaną FCC, która przebudowuje stadion i może też wziąć udział w stworzeniu obu parkingów, a w zamian nastepnie brać udział w zarządzaniu nimi.
Projekt zakłada wybudowanie 617 miejsc parkingowych na 4 podziemnych piętrach od ulicy Padre Damiána i 1422 miejsc parkingowych także na 4 poziomach od La Castellany. Mniejszy parking będzie deficytowy, bo tam kierowane będą autobusy, auta dostawcze czy pojazdy mieszkańców strefy, a do tego na poziomie -2 powstanie podziemny tunel, który będzie rozładowywał potencjalne podziemne korki.
Parking od Padre Damiána. Żółta to wielkość parkingu, niebieska to domyślna strefa, jaką pokryją jego możliwości.
Większy parking zostanie przeznaczony dla turystów i kibiców. Przewiduje się, że ich budowa zostanie zakończona w ciągu 1,5 roku od oficjalnego zamknięcia przetargu, a koszt budowy wyniesie około 100 milionów euro. Pokryje go oczywiście zwycięzca przetargu, a miasto nie wyda na to ani euro i w zamian za tę inwestycję oraz korzyści dla mieszkańców przekaże po prostu inwestorowi prawa do eksploatacji parkingów przez kolejnych 40 lat.
Parking od La Castellany. Żółta to wielkość parkingu, niebieska to domyślna strefa, jaką pokryją jego możliwości.
Wykonawca projektu otrzyma więc w efekcie prawa przychodów z obu parkingów przez kolejnych 40 lat, w czasie których rocznie będzie płacić miastu stałą opłatę w wysokości około 200 tysięcy euro. Wstępnie według wyliczeń miasta przychody z wykorzystania parkingów mają wynieść w tym okresie nawet 561 milionów euro, które dzielą się między innymi na: około 385,3 miliona euro z opłat za parking tymczasowy; 46,8 miliona euro z opłat od mieszkańców i pracujących w tej strefie; 20,9 miliona euro od autobusów; 18,2 miliony za wynajmowanie garaży; oraz po kilkanaście milionów euro z tytułu innego wykorzystania parkingów, jak na przykład przez firmy Car-Sharingowe. Oczywiście klub wskazuje, że te wyliczenia są raczej zawyżone i nie odzwierciedlają prawdziwych przychodów, które będą zapewne niższe. Co ważne, zysk Królewskich ma wahać się od 2 do maksymalnie 5 milionów euro rocznie (zależnie od wspomnianego podziału praw do inwestycji z innym podmiotem) ale klub dokonuje tej inwestycji bardziej dla poprawienia infrastruktury wokół stadionu niż szukania dodatkowego zarobku.
Klub od początku wskazywał, że takie parkingi umożliwią lepsze zagospodarowanie przestrzeni publicznej, ponieważ będą one znajdować się pod ziemią. Mowa zwłaszcza o terenie od strony ulicy Padre Damián. Dzięki temu chodniki będą tam dwa razy szersze, a do tego dojdą nowe tereny zielone. Sam ruch drogowy w dni imprez odbywających się na Bernabéu zostanie natomiast zredukowany szacunkowo o około 25%.
Wcześniej podawano również, że mieszkańcy dzielnic i osiedli Cuzco, Cuatro Caminos, Tetuán, Nueva España, Bernabéu i El Viso będą mogli skorzystać łącznie z 600 miejsc parkingowych o obniżonym koszcie. Miesięczny abonament ma wynosić 100 euro, czyli 25 euro mniej niż początkowo zakładano. To połowa stawki, jaką płacić będą musieli pozostali. W ten sposób na nowych parkingach skorzysta cała okolica.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze