Strzeleckie wyzwanie Joselu
Zwycięzca nagrody imienia Telmo Zarry za miniony sezon w kampanii 2022/23 ustanowił swój osobisty rekord bramkowy, strzelając 17 goli w La Lidze i Pucharze Króla łącznie. Teraz, już w barwach Realu Madryt, stanie przed wyzwaniem poprawienia tych liczb.
Fot. Getty Images
Joselu zakończył ostatni sezon jako najlepszy hiszpański strzelec w La Lidze (16 goli w 34 meczach), dzięki czemu stał się laureatem kolejnej nagrody imienia Telmo Zarry wręczanej przez dziennik MARCA. Świetny sezon w jego wykonaniu pozwolił mu spełnić marzenie o powrocie do swojego dawnego domu. To właśnie w Realu Madryt, a konkretnie w Castilli, zanotował najlepsze osiągnięcia strzeleckie w swoich trzynastu latach w seniorskim futbolu spędzonych w Segunda División B, Primera División, Premier League i Bundeslidze. W kampanii 2011/12, w której Castilla awansowała na zaplecze La Ligi, rosły napastnik zdobył 27 bramek, a następnie odszedł do Hoffenheim za sześć milionów euro.
W pierwszej drużynie pozostawił po sobie niezwykły ślad w postaci wyjątkowej średniej – dwa gole w ciągu 18 minut na przestrzeni dwóch meczów. Zabrakło jednak czasu na wyciągnięcie poważniejszych wniosków na temat jego gry czy przydatności w zespole. Od tego czasu, między występami w Bundeslidze i Premier League, a wypożyczeniem do Deportivo La Coruña, przejściem do Deportivo Alavés i wreszcie dołączeniem do Espanyolu, nie znudziło mu się trafianie do siatki.
Joselu wraca do domu dziesięć lat później z mocnym postanowieniem poprawienia swoich liczb i jest przekonany, że może tego dokonać, grając pod batutą Carlo Ancelottiego. I oczywiście ponownie chce sięgnąć po Trofeo Zarra. W sezonie 2022/23 zdobył rekordowe dla siebie 16 bramek w rozgrywkach ligowych. W kampanii 2021/22 strzelił 14 goli, a w rozgrywkach 2020/21 i 2019/20 po 11, więc tendencja jest wzrostowa. W każdym z trzech wspomnianych sezonów występował w barwach Alavés. W kampanii 2013/14, kiedy przebywał na wypożyczeniu w Eintrachcie Frankfurt, również zdobył 14 bramek.
Sprowadzenie Joselu nie było wielce wyczekiwane ze względu na politykę transferową Królewskich, ale czterokrotny reprezentant Hiszpanii nie boi się tego wyzwania. Warto także zwrócić uwagę na to, że w wieku 33 lat stał się najstarszym zawodnikiem ściągniętym przez Florentino Péreza i pierwszym trzydziestolatkiem od 2013 roku. Ostatnimi i jedynymi jak do tej pory takimi piłkarzami, których pozyskiwał Florentino, byli Ricardo Carvalho (kupiony przed sezonem 2010/11 w wieku 32 lat) i Diego López (kupiony w styczniu 2013 roku w wieku 31 lat).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze