Sport: Rudy Fernández wyzywał sędziów po meczu
Kataloński Sport opublikował dzisiaj informację dotyczącą Rudy’ego Fernándeza. Hiszpan miał po spotkaniu wyzywać sędziów, chociaż nic z tej sytuacji nie znalazło się w meczowym protokole.
Fot. Getty Images
Drugi finałowy mecz w Lidze Endesa zakończył się minimalnym zwycięstwem Barcelony (86:85), która wyszła w całej rywalizacji na prowadzenie 2:0. Samo spotkanie było bardzo zacięte i towarzyszyły mu duże emocje. Real Madryt nie był zadowolony z sędziowania. Bardzo ważne w końcówce były dwa rzuty osobiste wykorzystane przez Laprovíttolę. Sfaulował go Edy Tavares, dla którego było to zarazem piąte przewinienie i oznaczało koniec gry. Środkowy Królewskich był zły na decyzję arbitrów, a powtórki… przyznały mu rację. Tamta akcja nie powinna skończyć się gwizdkiem. „Śmiech”, skwitował to krótko Edy na Twitterze.
Kolejną kontrowersyjną sytuacją był faul Hezonji na Miroticiu po rzutach osobistych Tavaresa. Sędziowie odgwizdali faul Chorwata, chociaż Mirotić dołożył od siebie tyle, że uzasadnione byłoby przyznanie faulu technicznego za flopowanie. Te decyzje w połączeniu z końcowym rezultatem z pewnością nie pozostawiły zawodników Realu Madryt w dobrych humorach. Dziennik Sport donosi, że Rudy Fernández w drodze do szatni nazwał sędziów „Skur****nami”.
Trzeba jednak dodać, że w tym wypadku Katalońscy dziennikarze są jedynym źródłem tej informacji. W pomeczowym protokole nie odnotowano takiej sytuacji. Sport skontaktował się również z otoczeniem Rudy’ego, które zaprzeczyło całej sytuacji. Rzekomo Hiszpan zaatakował słownie arbitrów w obecności wielu osób z obu drużyn, jednak nikt tych doniesień nie potwierdza.
Co ciekawe, kataloński dziennik do tej informacji dołączył opis zachowania Yabusele… sprzed roku. Wtedy Francuz doskoczył do arbitra z pretensjami po przegranym meczu, również z Barceloną w finale. Nie mogło również zabraknąć przypomnienia wydarzeń z drugiego spotkania z Partizanem. Wracając do Rudy’ego, to nie grozi mu żadne zawieszenie, a trzeci mecz zostanie rozegrany już jutro.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze