Advertisement
Menu
/ marca.com

Hazard, Vallejo i Odriozola blokują miejsce

W Valdebebas co i rusz można usłyszeć stwierdzenie, że „czas zrobić miejsce”. Chodzi w nim o pozbycie się graczy, na których nie liczy Carlo Ancelotti, a którzy wciąż mają obowiązujące umowy. Do tego grona zaliczają się Hazard, Vallejo i Odriozola. Celem klubu jest zastąpienie ich kilkoma wychowankami.

Foto: Hazard, Vallejo i Odriozola blokują miejsce
Fot. Getty Images

Kibice od dłuższego czasu domagają się wzmocnienia pozycji graczy ze szkółki w pierwszym zespole. Mowa o choćby Álvaro, Mario Martínie czy Arribasie. Problem polega jednak na tym, że wszystkie miejsca w kadrze Ancelottiego są zajęte, przez co zawodnikom Castilli o wiele trudniej jest się przebić.

Działacze intensywnie zastanawiają się, jak rozwiązać sytuację Hazarda, Vallejo i Odriozoli, którzy wciąż jasno nie określili swoich zamiarów. Tak naprawdę tylko ostatni z wymienionych wydaje się skłonny do odejścia. Álvaro cieszy się opinią przykładnego profesjonalisty, który po prostu wyraźnie przegrywa walkę o skład. Pozostała dwójka nawet nie zająknęła się na temat możliwego opuszczenia stolicy Hiszpanii. Vallejo cały czas jest nastawiony na triumfowanie w białej koszulce i niewiele wskazuje na to, by miał zmienić podejście.

Najbardziej problematyczna jest jednak rzecz jasna sytuacja Hazarda. Atakujący jest, ale jakby go nie było. Nikt na niego nie czeka. Nie jest to też wyłącznie kwestia opłacenia kontraktu i pożegnania. Wobec braku woli odejścia Królewscy nie zamierzają niczego robić siłą i nie chcą ryzykować kłopotów z prawem. Dopóki ktoś sam nie wykaże inicjatywy zmiany otoczenia, będzie figurował wśród powołanych niemalże z obowiązku.

Pozbycie się Belga z listy płac pozwoliłoby zaoszczędzić 25 milionów euro. Nie jest łatwo mieć w kadrze piłkarza o takich dokonaniach, który jednocześnie poszedł w totalną odstawkę. Włodarze często powtarzają, że to sytuacja niemal identyczna, jak ta, w jakiej znajdowali się Bale i Isco. Ciśnienie jest wyczuwalne. Ostatnie występy Hazarda udowodniły tylko, że jest on daleki od optymalnej dyspozycji fizycznej.

Na drugim biegunie mamy wychowanków, którzy naprawdę wysoko mierzą. Po raz pierwszy od kilku lat Real faktycznie dysponuje graczami ze szkółki pukającymi głośno do drzwi pierwszej drużyny. Część z nich mogłaby zawitać w niej na dobre, a inni odejść na wypożyczenia do La Ligi z rzeczywistą szansą powrotu, jak na przykład Fran García. Wśród tych, którzy już teraz mogliby zasilić kadrę, wymienić możemy Álvaro, Mario Martína i Nico Paza oraz ewentualnie Marvela. Arribas i Dotor mogliby natomiast zaliczyć przystanek innej drużynie z najwyższego szczebla rozgrywkowego, by następnie ponownie stawić się w Valdebebas. Na gorsze zmieniła się sytuacja Viníciusa Tobiasa. Brazylijczyk w ostatnich tygodniach zaliczył wyraźny spadek formy i nawet wypadł ze składu.

Zamysł klubu jest taki, by któryś z wyżej wspomnianych mógł przynajmniej na stałe wejść w dynamikę pierwszego zespołu, a następnie czekać na swoją szansę. Dobry sezon Castilli wzmacnia wiarę w możliwości wychowanków. Ancelotti jest też z nich bardzo zadowolony, gdy ma ich u siebie na treningach. Działacze ze swojej strony coraz uważniej przyglądają się nowym nabytkom i są o wiele bardziej ostrożni z oferowaniem długoterminowych umów, które potem ciążą niczym kula u nogi. Każdy kolejny transfer będzie o wiele dokładniej analizowany, a nowi piłkarze z założenia mają być wyłącznie wzmocnieniami wyjściowej jedenastki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!