Advertisement
Menu
/ marca.com

Ceballos: Selekcjoner powiedział, żebyśmy porozmawiali z Gavim i to zrobiliśmy

Dani Ceballos udzielił wywiadu dziennikowi MARCA na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii. Przedstawiamy pełne tłumaczenie rozmowy z pomocnikiem Realu Madryt.

Foto: Ceballos: Selekcjoner powiedział, żebyśmy porozmawiali z Gavim i to zrobiliśmy
Fot. Getty Images

Październik 2020 roku - wtedy po raz ostatni broniłeś barw seniorskiej Hiszpanii.
Rozmawiałem o tym z Kepą i Aspasem, bo wszyscy długo nie przyjeżdżaliśmy na zgrupowanie. U mnie to prawie 3 lata. Szkoda, że straciłem EURO i mundial, ale teraz zaczyna się nowa era. Bardzo się cieszę, że tu jestem i że znalazłem się na pierwszej liście Luisa de la Fuente.

Jak trudna była ta droga?
Po poważnej kontuzji powrót do reprezentacji nie był łatwy. Ciągłość w ostatnich tygodniach, które były moimi najlepszymi w Realu Madryt, pomogła mi wrócić.

Nie powiesz nam, że nie ucieszyłeś się, gdy dowiedziałeś się, że selekcjonerem będzie De la Fuente.
Bardzo ucieszyłem się z jego powodu. Od wielu lat pracował w Federacji. Zasługiwał na to. Pracował z wieloma z nas, którzy są teraz w tej drużynie. On świetnie pracuje z juniorami, ale nie tylko z nimi.

Jakie było jego pierwsze przesłanie?
Bardzo bezpośrednie. Ma bardzo jasne pomysły na grę. To będzie podobne do tego, co robiliśmy w kategoriach juniorskich. Futbol bardziej wertykalny. On lubi też pracujących piłkarzy. I żeby wszystko robić z szacunkiem i dobrych wychowaniem, to dla niego podstawa.

Jakie miałeś odczucia po występie Hiszpanii na mundialu?
Oglądałem mecze, to jest jasne. Mieliśmy pecha, że zmierzyliśmy się z tak twardą drużyną jak Maroko. Kiedy nie masz rozwiązania na zaatakowanie tak nisko ustawionej obrony, to jedna kontra może cię wyeliminować. Mieliśmy pecha z dojściem do karnych, gdzie napotkaliśmy takiego bramkarza jak Bono.

Czy styl klepania i posiadania jest skończony?
Posiadanie nie znaczy, że chcesz grać między stoperami. Trzeba rozgrywać na połowie rywala. Im dalej i głębiej na połowie rywala, tym lepiej. Trzeba atakować ostatnią linię. To musi robić Hiszpania.

Więc zobaczymy Hiszpanię z innym stylem?
Futbol mocno się rozwija. Ta reprezentacja ma wystarczającą moc w nogach, by grać otwarcie przeciwko każdemu. Mamy młodych, nadzieję, ekscytację... Bardzo chcemy znowu zdobyć jakiś medal.

Odetchnąłeś, że w weekend w Norwegii przeciwko wam nie zagra Haaland?
Dowiedzieliśmy się w trakcie śniadania. To podstawowy piłkarz dla ich kadry. Ja chciałem zagrać przeciwko Haalandowi. 90% drużyny też. Pozostałe 10% to stoperzy [śmiech]. Oni tego nie chcieli. To piłkarz miły do oglądania i obecnie nie ma na świecie drugiego takiego piłkarza. Pomocnik cieszy się grą z takim graczem, z takim golem, z tą umiejętnością zerwania się obronie.

Na horyzoncie możesz mieć szansę, by to zrobić...
Na dzisiaj biorę w ciemno półfinał Ligi Mistrzów z City. To oczywiste, ale trzeba iść powoli, krok po kroku.

Rozmawiałeś z Gavim o jego popchnięciu w Klasyku?
Trener powiedział, że jest świadomy, że mieliśmy między sobą na pieńku. Powiedział, żebyśmy porozmawiali i to zrobiliśmy. Nie miałem wcześniej okazji go poznać, a pochodzimy z miejscowości leżących obok siebie. On żył 10 kilometrów od miejsca, gdzie wychowywałem się ja. A wiecie, jacy jesteśmy my, ludzie z południa... Jesteśmy bardzo rozgrzani. Wszystko jest rozwiązane. Porozmawialiśmy i co dzieje się na boisku, zostaje na boisku. Musimy iść w tym samym kierunku. Jeśli nie ma dobrej atmosfery, to ja nie pobiegnę mu pomóc i on nie będzie biegać, by pomóc mi. Musimy odstawić to na bok. Dzielimy pozycję i teraz jesteśmy kolegami.

Jak wygląda przyszłość Daniego Ceballosa?
Przez cały sezon nie rozmawiałem z Realem Madryt o nowym kontrakcie. Przed nami dwa bardzo interesujące miesiące. Jestem spokojny. To moment, by cieszyć się tymi dwoma miesiącami. Jeśli będę myśleć o kontrakcie, to moim zdaniem się pomylę. Muszę cieszyć się futbolem, a teraz mogę zrobić kolejny krok także z reprezentację. To czas tylko na to.

Dzwoniło do ciebie wiele klubów?
Miałem kontakt z pewnymi drużynami, ale przy trwających trzech rozgrywkach skupianie się teraz na tym, co dzieje się na zewnątrz, byłoby brakiem szacunku wobec mojego klubu, kolegów i trenera. Muszę pozostać skupiony na 15-20 meczach, jakie zostają.

Co zmieniło się od stycznia?
Przez te 1,5 miesiąca miałem najszczęśliwszy czas jako piłkarz. Wszystko opiera się na ciągłości. Kiedy występujesz w 6-7 meczach z rzędu, to moim zdaniem wszystko jest inne. Czujesz zażyłość z kolegami, zaufanie trenera i połączenie z Bernabéu.

Bernabéu jasno przekazało, że chce twojego pozostania.
Myślę, że Bernabéu bardzo chciał oglądać Daniego Ceballosa.

A dlaczego tyle to trwało?
Myślę, że przyszedłem do Realu w najlepszej erze tego klubu z takimi piłkarzami, jak Luka, Toni czy Casemiro w pełnej formie. Na końcu musisz opłacić frycowe. Wiele osób mówi mi na ulicy: „Przeszedłeś już swoje, teraz nie odchodź”. Na końcu mamy teraz wielu młodych graczy z nadzieją i motywacją. Ja sam jestem bardziej kompletny i radzę sobie lepiej z różnymi aspektami gry.

W czym jesteś dzisiaj lepszy?
Jestem ogólnie lepszym piłkarzem. Nabrałem doświadczenia z gry w Premier League, co dało mi ten stały poziom potrzebny do gry w Realu. Nie jest łatwo nakładać tę koszulkę.

Co powiesz więc kibicowi Realu: zostajesz czy nie?
Wiemy, że to temat sportowy. To nie ja muszę podjąć decyzję. To decyzja klubu, trenerów, dyrektora sportowego, prezesa... Podkreślam: dzisiaj myślenie o kontrakcie czy innych drużynach nie znajduje się w moich planach.

Bardziej bezpośrednio: chcesz zostać w Realu?
Klub i koledzy wiedzą, że mam nadzieję na pozostanie. Chcę jednak nowego kontraktu, jeśli na niego zasłużę. Kontraktu, by być szczęśliwym i grać, a nie jak w ostatnich latach... Jeśli tak nie będzie, to bardzo dziękuję i ruszam dalej moją drogę.

Kiedy widzisz skład i nie ma w nim ciebie, co czujesz?
To trudne. Myślisz, co musisz zrobić, by grać. Jednak od 3-4 lat słucham również, że Toni i Luka są skończeni. A oni z każdym sezonem są lepsi. Trzeba zachować cierpliwość i czekać na swój moment. Kiedy mogłem grać, dawałem z siebie maksimum. Oni wiedzą, że kiedy mam szansę, to daję z siebie maksimum i chcę zabierać im minuty.

Grymasisz, gdy nie grasz?
Złość musi być opanowana. Wyżej musi być szacunek, bym mógł mieć to samo, gdy to ja zagram. W Realu Madryt masz 25 piłkarzy i myślę, że praktycznie na każdej pozycji są najlepsi na świecie. Musimy też wczuć się w rolę trenera, która nie jest łatwa.

Vinícius na Twitterze poprosił, żebyś dostał nowy kontrakt. Podziękowałeś mu?
Mam z nim świetne stosunki od jego przyjścia. Jest młody, trzeba o niego dbać i trzymać w bańce, bo w jego życiu wydarzyło się wiele w bardzo krótkim czasie. Dziękuję mu, że jako tak kluczowy zawodnik wystosował taką wiadomość.

Jaki jest Vinícius, jakiego nie widzimy publicznie?
Poza otoczeniem Realu Madryt ludzie mogą widzieć mylącego się gracza, na którego wpływa cały ten hałas. Jednak wewnątrz jest bardzo lubiany przez wszystkich kolegów. Ma też pełne zaufanie trenerów. To bardzo inteligentny piłkarz. Tam to nie jest Vinícius, jakiego kreuje się w ostatnich tygodniach. Nie pomaga mu, że na wszystkich stadionach są przeciwko niemu okrzyki. Piłkarz musi być wolny i skupiać się na grze, zapominając o reszcie.

Mówicie mu o tym?
To bardzo rozgrzany i konkurencyjny gracz. Czasami na boisku próbujesz mu coś powiedzieć, ale on gra swoje. Na końcu jednak nas słucha. Myślę, że dla niego to nie była łatwa sytuacja. Jeszcze 3-4 lata temu był piłkarzem, który praktycznie nie grał i robiono z nim memy. To bardzo go raniło. Teraz to flagowy piłkarz Realu Madryt. To niesamowite, jak odwrócił tę sytuację.

Na koniec, co myślisz jako piłkarz i przedstawiciel Realu Madryt o Sprawie Negreiry?
Nie możemy w to wchodzić. Myślę, że to problem Barcelony z powodu jej własnego małego zamieszania. Oby szybko to rozwiązano dla dobra hiszpańskiej piłki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!