Camavindze się chce
Energii nie da się stworzyć ani zniszczyć. Można ją jednak wyczerpać. W Klasyku dało się zauważyć, że Królewscy jej nie mają. Widać to było zwłaszcza po środku pola. Zawiedli Kroos i Valverde, a w mniejszej mierze także Modrić. Tylko Camavinga energetycznie znajdował się na swoim normalnym poziomie.
Fot. Getty Images
Francuz rozwiał wszelkie wątpliwości odnośnie do swojej przydatności na pozycji defensywnego pomocnika, nawet jeśli Didier Deschamps powołał go do reprezentacji jako lewego obrońcę. Aurélien Tchouaméni w zespole Carlo Ancelottiego schodzi coraz głębiej w drugi plan. Nawet wydana na niego fortuna nie jest w stanie na ten moment nadrobić dystansu, jaki powstaje między nim i Camavingą.
Były gracz Rennes w Klasyku jako jeden z nielicznych spisał się naprawdę dobrze, a do tego wyraźnie poprawił braki w ustawieniu i wystrzegał się spóźnionych wejść. Postęp w aspekcie podejmowanych przez niego decyzji jest widoczny gołym okiem. Zwłaszcza w spotkaniach, w których żółta kartka ciąży niczym kula u nogi. Edu nie otrzymał żółtej kartki ani w dwumeczu z Liverpoolem, ani też przeciwko Atlético i Barcelonie w Pucharze Króla. W niedzielę na Camp Nou sprawa miała się podobnie.
Wypisanie się z walki o mistrzostwo sprawia, że niektórzy piłkarze wreszcie będą mogli częściej odpoczywać w ligowych starciach. Mowa tu nie tylko o Kroosie, Modriciu i Valverde, lecz także o Benzemie. Ostatni z wymienionych wyraźnie nie może złapać rytmu, a do tego co chwilę zmaga się z jakimiś drobnymi urazami powstałymi w trakcie spotkań. Niewykluczone, że największym beneficjentem takiego stanu rzeczy będzie Álvaro (Rodríguez, nie Odriozola – przyp.red.). Jakkolwiek jednak patrzeć, Camavinga nie może jednak przeć do przodu w pojedynkę. Prezentowana przez niego postawa powinna być normą dla całego zespołu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze