AS: Real monitoruje sytuację Vlahovicia

Dušan Vlahović, środkowy napastnik Juventusu, znajduje się w kręgu zainteresowań Realu Madryt. Problemy finansowe turyńskiego klubu i ostatnie sankcje nałożone na niego przez włoskie sądy sportowe sprawiły, że Stara Dama będzie zmuszona uszczuplić swoją kadrę. Według informacji dziennika AS pozyskanych ze źródeł bezpośrednio zaangażowanych w negocjacje, Juventus w zimowym oknie transferowym rozmawiał na temat sprzedaży Vlahovicia z jedną z czołowych drużyn Premier League, którą według przypuszczeń był Manchester United. Bianconeri ustalili cenę za swojego zawodnika w granicach od 100 do 120 milionów euro. Kiedy negocjacje zmierzały już ku końcowi i transfer miał zostać sfinalizowany, agent serbskiego snajpera wszystko przerwał.

Real Madryt bacznie przygląda się sytuacji Vlahovicia i doskonale wie, jakie są możliwości sprowadzenia go w wyniku nieoczekiwanego ruchu wokół Juve, przez który omal nie opuścił Allianz Stadium w styczniu. Jeden z najbardziej obiecujących napastników w Europie został już wystawiony na rynek transferowy, a przedmiotem debaty w biurach na Santiago Bernabéu jest teraz to, jak dokonać płynnego przejścia od Benzemy do klasowego piłkarza młodego pokolenia kalibru Haalanda i Mbappé, których pozyskanie będzie możliwe dopiero w 2024 lub 2025 roku. Wiele zależy od tego, co stanie się z Benzemą po zakończeniu obecnego sezonu. Istnieją tylko dwie opcje: wytrzymać jeszcze kilka lat (dwa następne sezony) z tym, czym Real dysponuje w swoich zasobach oraz ze złotym strzałem w postaci Endricka albo zakontraktować napastnika gwarantującego gole, takiego jak Vlahović, niezależnie od tego, czy Mbappé bądź Haaland będą wtedy na celowniku Królewskich. Żadna z tych dwóch opcji nie jest pewna, ale Serb byłby przysłowiowym wróblem w garści.

Choć wspomniane źródło nie potwierdziło Asowi, że United miał być docelowym kierunkiem Vlahovicia w minionym zimowym oknie transferowym, wszystko wskazuje na to, że Czerwone Diabły po odejściu Cristiano Ronaldo przeczesywały rynek w poszukiwaniu atakującego, ponieważ obecnie nie mają w swoim składzie klasycznego środkowego napastnika wysokiej jakości. Pierwszy pełny sezon Vlahovicia w Juventusie, do którego trafił w styczniu 2022 roku z Fiorentiny za 80 milionów euro, nie jest łatwy. Zawirowania instytucjonalne, jakie dotknęły Starą Damę, nie są najprzyjemniejszym scenariuszem dla prawie nowego piłkarza. W drugiej połowie poprzedniej kampanii zdobył tylko 9 bramek w 21 meczach dla turyńczyków. W bieżących rozgrywkach ma na swoim koncie 9 goli w 19 spotkaniach. Nie są to liczby w żaden sposób podobne do tych, jakie wykręcał w barwach Fiorentiny, gdzie przed przejściem do stolicy Piemontu notował średnią prawie jednego gola na mecz.

Los Blancos od teraz do lata mają mają otwarte wszystkie ewentualności, a Vlahović jest jedną z nich. Teraz, wiedząc, że jego karta zawodnicza znajduje się na rynku transferowym, 23-latek jest jednym z nazwisk, na które spogląda Real Madryt, by rozwiązać sytuację, z którą zespół zmaga się w ataku. Dodatkowo Królewscy utrzymują przyjazne stosunki z Juventusem, który jest również fundamentalnym sojusznikiem w kwestii utworzenia Superligi. W związku z tym Real byłby w uprzywilejowanej pozycji negocjacyjnej w sprawie Serba.

Florentino Pérez i spółka nadchodzącego lata będą musieli podjąć wiele istotnych decyzji. Jak do tej pory nie poruszono w znaczącym stopniu kwestii przedłużenia kontraktów nawet tych graczy, których pozostanie w klubie przynajmniej powinno być uważane za oczywiste, jak w przypadkach Benzemy, Modricia i Kroosa. Celem numer jeden w letnim oknie transferowym wydaje się być Jude Bellingham, a jego cena będzie oscylować wokół 100 milionów euro. Wszystko zależy jednak od tego, czy Borussia Dortmund zgodzi się go sprzedać, bo obowiązuje go kontrakt do 2026 roku. Mariano na pewno odejdzie, a opcja ściągnięcia Vlahovicia leży na stole od miesiąca.