Ancelotti: Drużyna rośnie i się poprawia
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym półfinałem klubowego mundialu z Al-Ahly. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Stade Moulay Abdellah w Rabacie.
Fot. RealMadridTV
[RMTV] Zdobył pan cztery klubowe mistrzostwa świata, a teraz powalczy o ósmy taki tytuł dla Realu Madryt. Jak ważny jest dla pana taki tytuł?
Klubowy mundial to zawsze ważne wydarzenie. On znaczy, że dobrze sobie poradziłeś, bo dojście tutaj wskazuje, że zrobiłeś coś dobrze. Mamy wielkie nadzieje przy grze w kraju, w którym mamy wielu kibiców. To szansa, by podarować im radość i by dobrze skończyć fantastyczny poprzedni sezon. To też nowy impuls na ten sezon, w którym mamy wiele wyzwań do osiągnięcia.
[ABC] Chcę zapytać o całą sytuację wokół Viníciusa, szczególnie w meczu z Mallorcą. On jest często faulowany, ale rywale odpowiadają, że ich prowokuje. Duża część madridismo ma odczucie, że brakuje mu większej ochrony ze strony klubu i kolegów. Wydaje się, że jest sam. Czy pan podziela pan to odczucie, że za mało bronicie Viníciusa?
Ja zadaję pytanie: jaki jest problem? Problemem jest Vinícius? Problemem są koledzy Viníciusa? Jaki jest problem? Vinícius ma bronić się przed czym? Koledzy mają się bronić przed czym? Przed czym? Ja nie wiem. Tutaj wydaje się, że problemem jest Vinícius. Problemem jest to, co dzieje się wokół Viníciusa, kropka. To jest problem hiszpańskiej piłki. Ja jestem częścią hiszpańskiej piłki i uważam, że to problem, który musimy rozwiązać. Wydaje się, że Vinícius jest winny, ale nie, Vinícius to ofiara czegoś, czego ja nie rozumiem.
[dziennikarz z Egiptu] Co sądzi pan o drużynie Al-Ahly? Oglądał pan już ich mecze? W 2001 roku Al-Ahly pokonało Real Madryt i kibice w Egipcie mają nadzieję na powtórkę. Co sądzi pan o rywalu?
Al-Ahly ma wielką historię. To jedna z największych historii w światowym futbolu. Wygrali wiele tytułów, mają wielką historię, mają doświadczenie w tych turniejach, bo wiele razy występowali na takim mundialu. To zespół, który ma dobrą organizację i piłkarzy z umiejętnościami oraz szybkością w ataku. Będzie to więc wyrównany mecz. Oni mają takie same chęci na wygranie turnieju jak wszyscy uczestnicy. Mamy dla nich wielki szacunek, szczególnie dla klubu z wielką historią w afrykańskim futbolu.
[RTVE] Nie przylecieli tu z wami Courtois, Militão ani Benzema. Jaki jest plan w ich przypadkach? Mogą przylecieć na potencjalny sobotni finał?
Cała trójka jest na liście zgłoszonych, bo myślimy, że mogą zregenerować się na sobotni mecz. Zobaczymy. Woleliśmy ich zostawić w Madrycie, by wykonywali bardziej potrzebne im zabiegi. Jeśli poczują się dobrze, dolecą w czwartek na sobotni mecz.
[dziennikarz ze strony Al-Ahly] Co czuje pan przed tym meczem? Jak podchodzi pan do rywala i entuzjazmu w obozie przeciwnika? Jak podchodzi pan do ekscytacji fanów w Egipicie tym meczem?
Jeśli klub ma wielką historię, ma też blisko siebie wielkich kibiców. Myślę, że stadion wypełni się jutro fanami i to będzie rozrywkowy mecz. Uważam, że w Maroku mamy też wielu kibiców Realu Madryt. Uważam, że wszyscy widzowie będą mogli cieszyć się dobrym i wyrównanym meczem piłkarskim. Obie drużyny pokażą chęci na wejście do finału.
[dziennikarz z Maroka] Witamy w Maroku. Co sądzi pan o organizacji tego turnieju w Maroku? Oglądał pan pierwsze mecze mundialu?
Tak, to dobrze zorganizowany turniej. Maroko jako kraj też pokazało nam całą swoją sympatię. Infrastruktura też jest dobra, stadion i murawa w Rabacie są piękne. Pogoda jest dobra. Czujemy się dobrze. Cieszymy się, że tutaj jesteśmy. Będziemy tu przez tydzień i obyśmy mogli wrócić do Madrytu z tytułem.
[dziennikarz z Afryki] Możecie liczyć na wsparcie marokańskich fanów. Jak podchodzicie do tej sytuacji?
Dobrze o tym wiemy. Mamy tu wielu kibiców. Cieszymy się, że tu gramy przed tymi fanami. Oby wszystko poszło dobrze. Jako Real Madryt mamy kibiców w wielu miejscach, także w Maroku i to dodaje nam chęci oraz ekscytacji, by jak zawsze rywalizować w każdym meczu.
[MARCA] Czy pana zdaniem katastrofizm wokół drużyny jest za duży? Jedna porażka to dramat. Wiadomo, że tak to wygląda w Realu Madryt, ale obecna sytuacja moim zdaniem jest wyolbrzymiana.
Wymagania są bardzo wysokie. Jak powtarzam, musimy dobrze ocenić, co się dzieje i co się działo. Ja uważam, że z drużyna dalej rośnie, nawet mimo bolesnej porażki. Sygnały, jakie mam, pokazują mi jednak, że drużyna rośnie i się poprawia. Pokazują, że dochodzimy do tego momentu w sezonie z bardzo ważnym tytułem w dobrej kondycji fizycznej. Doszły w tym okresie kontuzje, ale nie jesteśmy jedynym zespołem z kontuzjami, bo terminarz jest straszny. W zespole wierzymy, że również w tym sezonie poradzimy sobie dobrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze