Bezbramkowy remis Castilli
W 20. kolejce Primera Federación Castilla podzieliła się punktami z Racingiem Ferrol. Królewscy nie wykorzystali swoich okazji, ale mieli też trochę szczęścia, że goście nie wykorzystali okazji w drugiej połowie. Teraz podopieczni Raúla muszą czekać na wyniki innych meczów.
Fot. Getty Images
Castilla zremisowała drugi mecz z rzędu. Tym razem Blancos podzielili się punktami z Racingiem Ferrol. Zdobyty punkt pozwala tymczasowo przesunąć się na drugie miejsce w tabeli, ale trzeba jeszcze poczekać na wyniki innych spotkań. Dzisiaj podopieczni Raúla rozegrali dobrą pierwszą połowę, jednak nie wykorzystali swoich szans. Druga część była bardziej wyrównana, do głosu doszli Galisyjczycy, lecz żadna akcja nie zakończyła się bramką.
Pierwsza połowa była całkiem dobra w wykonaniu Castilli, ale zabrakło konkretów. Na murawie długo niewiele się działo, ale kiedy już ktoś ruszał do ataku, była to Castilla. Dwukrotnie szansę na gola miał Iker Bravo. Najpierw po błędzie golkipera rywali, jednak uderzył za słabo, żeby zaskoczyć Gazzanigę. Później po kontrataku do napastnika podawał Obrador, lecz piłka była zagrana odrobinę za mocno i Iker nie był w stanie jej czysto uderzyć. W 35. minucie boisko musiał opuścić Dotor. Pomocnik nabawił się kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry. De Luis natomiast mógł się solidnie wynudzić, bo Racing Ferrol praktycznie nie istniał w ofensywie.
Na początku drugiej części piłka wpadła do siatki gości po strzale/dośrodkowaniu Álvaro Martína, ale w górę powędrowała chorągiewka sędziego. Całą akcję spalił Rafa Marín, mimo że prawdopodobnie dotknął futbolówki. Racing Ferrol pierwszą groźną akcję stworzył sobie w 62. minucie. Álex López uderzał z rzutu wolnego i trafił w poprzeczkę. Dobitkę zatrzymał jeden z obrońców. Grę Castilli ożywił Peter. Tuż po wejściu na murawę posłał bardzo trudną piłkę w pole karne, Gazzaniga nie potrafił jej opanować i szansę miał Theo.
W 81. minucie na boisku pojawił się Jaume Jardí, który jest do Racingu Ferrol wypożyczony z Castilli. On sam niczym nie zabłysnął, ale z dobrej strony pokazał się jego kolega, Vicente. W samej końcówce przeprowadził efektowną akcję, przechodząc dwóch obrońców Królewskich. Dopiero Mario de Luis zdołał zatrzymać jego rajd. Castilla w ostatnim kwadransie miała niewiele do powiedzenia w ofensywie. Z podziału punktów jednak bardziej zadowoleni mogą być goście.
Real Madryt Castilla – Racing Ferrol 0:0 (0:0)
Real Madryt Castilla: De Luis, Obrador, Marvel, Rafa Marín, Carrillo (Peter 69’), Vinícius Tobias, Dotor (Theo Zidane 35’), Mario Martín, Álvaro Martín (Aranda 82’), Arribas, Iker Bravo (Gonzalo 82’).
Racing Ferrol: Gazzaniga, Coto, Jon García, David Castro, Brais Martínez, Manzanara, Álex López (Del Pozo 81’), Heber (Jardí 81’), Vicente, Chacón (Bernal 58’), Manu Justo (Padilla 75’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze