„SuperKlasyk” o finał
W pierwszym meczu półfinałowym o Superpuchar Hiszpanii kobiet piłkarki Realu Madryt zagrają z Barceloną. Początek spotkania w Méridzie na18:30.
Fot. Getty Images
Od pierwszego spotkania żeńskich drużyn Realu Madryt i Barcelony minęły już ponad dwa lata i dziś oba zespoły staną naprzeciwko siebie po raz dziesiąty. Dziewięć poprzednich starć kończyło się zawsze tak samo, czyli zazwyczaj przekonującym zwycięstwem piłkarek Blaugrany. Był jednak jeden taki pojedynek, w którym Las Blancas były bardzo blisko sprawienia niespodzianki i pokonania Barcelony. Rzecz miała miejsce dokładnie rok temu w półfinale Superpucharu Hiszpanii w Las Rozas, gdzie ostatecznie Barça wygrała 1:0 po golu z 91. minuty autorstwa Alexii Putellas. Dziś madrytki i Katalonki spotykają się na tym samym etapie tego samego turnieju, tym razem w Méridzie.
Obie drużyny podchodzą do dzisiejszego spotkania w bardzo dobrej dyspozycji. Królewskie wygrały wszystkie trzy styczniowe mecze, w których strzeliły łącznie 14 goli, nie tracąc przy tym żadnego. Bardzo podobnie wyglądają liczby Barcelony, która w tym roku również zgromadziła komplet zwycięstw z bilansem bramkowym 16:0. To się jednak może zmienić, ponieważ mecz Pucharu Królowej z Osasuną, wygrany przez Barçę 9:0, powinien zostać zweryfikowany jako walkower 3:0 na korzyść drużyny z Nawarry. W składzie Katalonek wystąpiła bowiem Geyse, która była nieuprawniona do gry w tym spotkaniu, ponieważ nie odbyła kary dyskwalifikacji za czerwoną kartkę ujrzaną w ostatnim meczu poprzedniej edycji Copa de la Reina.
Odkładając na bok sprawy regulaminowe, ostatnie tygodnie pokazują, że dzisiejszy Klasyk zapowiada się niezwykle ciekawie pod względem czysto sportowym. Alberto Toril i Jonatan Giráldez zabierają do Estremadury wszystkie zawodniczki, jakie mają do swojej dyspozycji. Po stronie Królewskich nieobecna będzie jedynie kontuzjowana Sandie Toletti. Jeśli chodzi o Barcelonę, to od początku sezonu z gry wyłączona pozostaje najlepsza piłkarka świata, Alexia Putellas. Poza nią Giráldez nie może liczyć na Graham Hansen, Janę, Catę Coll, Brunę i Engen. Mimo kilku absencji faworytkami są oczywiście Katalonki, które w tym sezonie są prawdziwą maszyną do wygrywania, którą zdołały zatrzymać jedynie piłkarki Bayernu. Czy Królewskie będą w stanie powtórzyć wyczyn Bawarek i staną przed szansą walki o swoje pierwsze trofeum w historii?
***
Początek meczu o godzinie 18:30.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze