Miguel García: Nie ma nic lepszego, niż być w Realu Madryt
Miguel García, jeden z najlepszych napastników Cacereño, udzielił wywiadu dla portalu Relevo, w którym wspomina 8 lat pobytu w szkółce Królewskich. Przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana przed dzisiejszym meczem z Królewskimi.
Fot. twitter.com
– Jestem kim jestem dzięki okresowi spędzonemu w madryckiej canterze. Teraz w wieku 25 lat jestem człowiekiem bardziej przygotowanym, bardziej dojrzałym, ale też cały czas się dużo uczę nowoczesnego futbolu. Nie ma nic lepszego, niż być w Realu Madryt. Nie zamieniłbym mojego dzieciństwa tam spędzonego na nic innego na świecie.
– Kto robił na mnie największe wrażenie? Jeśli miałbym wybrać jednego piłkarza, który wywarł na mnie największe wrażenie w każdym aspekcie, to powiedziałbym, że Marcelo. Jego umiejętności techniczne były niewiarygodne, to, jak grał obiema nogami, jak świetnie traktował nas, wychowanków, którzy wchodzili do pierwszej drużyny. Oczywiście, wspaniale było mieć też obok siebie Bale'a, Cristiano czy Varane'a. Ich fizyczność naprawdę robiła wrażenie.
– Wypożyczenia z Castilli do Navalcarnero i Adarve? Nie byłem sobą w dwóch sezonach, w których odchodziłem na wypożyczenie. Czułem, że nie cieszyłem się futbolem tak, jak w Valdebebas. Kiedy odchodzisz, to zdajesz sobie sprawę, że w piłce jest też inna rzeczywistość i na początku jest ci trudno.
– Życie w Cáceres? Cáceres to dość radosne miasto do życia. Żyję tu ze swoją narzeczoną i czujemy się świetnie, choć w tym roku w Cáceres pada częściej niż w Vigo (w poprzednim sezonie Miguel García grał w Coruxo).
– Wyjazd do Nepalu? To było niewiarygodne doświadczenie. Mieliśmy możliwość poznania innej kultury. Traktowano nas świetnie. To prawda, że zbytnio nie wypoczęliśmy, ale trener rozłożył natężenie pracy.
– Co znaczy gra przeciwko Realowi Madryt? Kiedy byłem w Realu, to wiedzieliśmy, że drużyny, przeciwko którym graliśmy, podchodzili do tego niczym do najważniejszego meczu w życiu. Tak więc teraz ja do tego tak podchodzę. To mecz, by się cieszyć. Na własnym boisku radzimy sobie bardzo dobrze. Jeśli będziemy grać razem, tak jak zawsze, to będziemy rywalizować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze