Nacho zastanawia się nad przyszłością
Nacho jest o krok od podjęcia jednej z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Obrońca zastanawia się, czy kontynuować karierę w Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Ignacio jest jedynym w kadrze piłkarzem, który przez całą karierę reprezentował barwy tylko jednego klubu. 32-latek do szkółki Królewskich trafił w 2001 roku jako 11-latek. Dziesięć lat później zadebiutował w pierwszym zespole. Od tamtej pory defensor stał się wzorem do naśladowania. Cieszy się on bezgranicznym szacunkiem zarówno kolegów z szatni, jak i działaczy. Jest lustrem, w jakim przeglądać powinien się każdy wychowanek. Sportowo również nigdy nie można było mu niczego zarzucić. Zawsze stawał na wysokości zadania niezależnie od tego, jak często grywał.
W tym sezonie jednak Nacho znajduje się kompletnie w cieniu i stał się niemalże zapomnianym zmiennikiem. Piłkarzowi nie do końca odpowiada pełniona w zespole funkcja. Dlatego też powoli zastanawia się, czy nie jest to odpowiedni moment na zmianę otoczenia. Choć Nacho jest przyzwyczajony do tego, że od zawsze musiał zażarcie walczyć o miejsce w składzie i zbieranie minut, to jednak transfer Rüdigera minionego lata wyraźnie go zmartwił. Przedtem w Madrycie wylądował także Alaba, który zmniejsza szanse Nacho na występy i na lewej obronie. Hiszpan mimo wszystko liczył na więcej okazji do gry. Te jednak nie nadchodzą.
W poprzednim sezonie na tym etapie Nacho miał na koncie osiem występów w wyjściowej jedenastce. Teraz ma ich zaledwie cztery. Na boisko wybiegał jedynie w 11 z 21 spotkań, rozgrywając łącznie 414 minuty. To liczby bardzo dalekie od tych z zeszłej kampanii, gdzie w 15 potyczkach zebrał 900 minut. Sprowadzenie Rüdigera zepchnęło wychowanka na czwarte miejsce w hierarchii stoperów. Alaba pozbawił go również statusu drugiego lewego obrońcy. Niemiec i Austriak dają Ancelottiemu tyle wariantów, że Nacho siłą rzeczy musiał na tym ucierpieć.
Nim jednak dojdzie do podjęcia ostatecznej decyzji, Ignacio będzie chciał przekonać się, czy do końca sezonu jego sytuacja nie ulegnie zmianie. Jego celem jest powrót do roli dżokera, którego z chęcią używał każdy z trenerów. Jeśli impas będzie trwał, niewykluczone, że po dwóch dekadach w Realu Madryt Nacho porzuci status człowieka jednego klubu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze