Ceballos i Asensio mogą skorzystać na przyjściu De La Fuente
Obaj gracze byli w przeszłości ważnymi postaciami w drużynie prowadzonej przez nowego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Ich kontrakty wygasają w czerwcu i od stycznia będą mogli negocjować z kim tylko będą chcieli.
Fot. Getty Images
Objęcie reprezentacji przez Luisa De La Fuente może oznaczać punkt zwrotny dla piłkarzy, którzy do tej pory nie mogli liczyć na pełne zaufanie ze strony Luisa Enrique i przez to mieli zamknięte drzwi do La Rojy. Najlepszym przykładem mogą być dwaj zawodnicy Realu Madryt, czyli Dani Ceballos i Marco Asensio.
Ten pierwszy był jedną z najważniejszych postaci reprezentacji Hiszpanii podczas Mistrzostw Europy do lat 21 w 2019 roku. La Roja sięgnęła w tamtym turnieju po złoty medal, a selekcjonerem był właśnie De La Fuente. Ceballos miał być również jedną z gwiazd Igrzysk Olimpijskich w Tokio, ale poważna kontuzja kostki, której nabawił się w starciu z Egiptem, wykluczyła go z dalszej gry w turnieju.
Wskutek nieobecności pomocnika pałeczkę lidera w Tokio przejął Marco Asensio. Wisienką na torcie był jego efektowny gol w dogrywce półfinałowego meczu z Japonią. Zarówno Marco, jak i Dani zostali powołani jako dwaj gracze powyżej 24. roku życia, a powodem tego była ich postawa oraz pomoc w trakcie kwalifikacji na turniej. Ostatecznie w finale lepsza okazała się Brazylia i Hiszpania zakończyła tamte Igrzyska ze srebrnym medalem.
Obaj zawodnicy urodzili się w 1996 roku i mają przed sobą jeszcze kilka dobrych lat grania. Na tym podobieństwa się jednak nie kończą, ponieważ, jak na ironię, kontrakty obu piłkarzy w Realu wygasają latem 2023 roku. Oznacza to, że za trzy tygodnie będą mogli już oficjalnie negocjować z każdym dowolnym klubem. Na ten moment ich przyszłość pozostaje wielką niewiadomą. Marzeniem Ceballosa jest powrót de Betisu. Asensio z kolei przed mundialem deklarował, że chciałby zostać w Madrycie na kolejne 10 lat, ale na ten moment żaden wariant nie jest wykluczony.
Śmiało można przypuszczać, że Luis De La Fuente nie będzie chciał powoływać graczy, którzy nie mają na koncie wielu rozegranych minut w swoich klubach. Nie jest to jednak reguła, co pokazuje chociażby przykład Marco Asensio, który znalazł się w kadrze na Mistrzostwa Świata w Katarze. Zmiana selekcjonera może dać mimo wszystko nową nadzieję dla dwóch graczy Królewskich i jeśli będą mogli liczyć na regularną grę w Realu lub jakimkolwiek innym klubie, niewykluczone, że wywalczą sobie stałe miejsca w reprezentacji narodowej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze