Solari wrócił do Realu Madryt
Santiago Solari wrócił do Realu Madryt. Jak donoszą dziennikarze Asa, Argentyńczyk pracuje już w klubowych biurach w Valdebebas.
Fot. Getty Images
W sezonie 2018/19 46-latek zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Julena Lopeteguiego i piastował tę funkcję aż do powrotu Zidane'a. Po ponownym objęciu drużyny przez Francuza Solari został zatrudniony jako ambasador klubu, a następnie zaliczył etap jako szkoleniowiec Clubu América.
Argentyńczyk pozostawił po sobie w stolicy Hiszpanii dobre wspomnienia pomimo trudnej do przetrawienia porażki z Ajaksem w Lidze Mistrzów. Jego powrót jest oceniany bardzo pozytywnie zarówno przez włodarzy, jak i samych kibiców. Solari jako trener Królewskich wykazał się osobowością. Nie bał się posadzić na ławce tłustych kotów, jak Isco, Marcelo czy Bale i nie wahał się stawiać na wychowanków, jak Achraf, Llorente czy Reguilón. To także on jako pierwszy zaufał w pełni Viníciusowi pomimo nieustannie spływającej na Brazylijczyka krytyki.
Od tygodnia Solari pracuje jako Dyrektor do Spraw Futbolu. Oznacza to, że w jego obowiązkach leży zajmowanie się także sekcją kobiecą. Piastowane przez niego stanowisko jest kluczowe dla funkcjonowania klubu, ponieważ to na nim spoczywać będzie wiele obowiązków w razie wystąpienia nieoczekiwanych problemów w którejkolwiek z sekcji. Solari będzie odbywał regularne rozmowy z Ancelottim oraz jest już także po spotkaniu z Alberto Torilem. Początkowo były piłkarz i trener Realu miał działać głównie w szkółce i przejąć obowiązki Manuela Fernándeza. Ostatecznie jednak postanowiono powierzyć mu znacznie szerszy zakres działań. Jako Dyrektor do Spraw Futbolu zastąpi Ramóna Martíneza, awansowanego na Zastępcę Dyrektora Generalnego. Martínez tym samym stanie się prawą ręką José Ángela Sáncheza.
Solari jest bardzo podekscytowany rozpoczęciem nowego etapu w klubie, który naznaczył jego życie. Do stolicy Hiszpanii trafił on w 2000 roku i spędził w Realu pięć lat, w trakcie których zdobył Ligę Mistrzów, dwa mistrzostwa, Puchar Interkontynentalny, dwa Superpuchary Hiszpanii i jeden Superpuchar Europy. Od zeszłego tygodnia regularnie widać go w Valdebebas, a nawet biurach Fundacji Realu Madryt, z którą zawsze blisko współpracował. W czwartek natomiast był obecny podczas potyczki z Kadryksem. Jego powrót to dla Królewskich z pewnością dobra wiadomość.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze