Real ma dość polowania na Viníciusa
Złość i bezsilność. Właśnie te uczucia towarzyszą włodarzom Realu Madryt w odniesieniu do bezkarności, z jaką spotyka się polowanie na Viníciusa.
Fot. Getty Images
Klub ma dosyć tego, jak rywale traktują Brazylijczyka, jednak najgorsze jest to, że nikt nie wierzy w żadną zmianę w tym aspekcie. W Valdebebas mówi się nawet, że cała sytuacja mocno wpływa na samopoczucie samego piłkarza i – co za tym idzie – na jego boiskową postawę. 22-latek czuje się bezbronny i ma wrażenie, że jedynie Królewscy stają w jego obronie. Atakujący mimo to nie zamierza zmieniać swojego nastawienia i wciąż będzie żywiołowo reagować na to, co uważa za nieczystą grę.
W obozie Realu Madryt z niedowierzaniem słuchano wypowiedzi jednego z piłkarzy Rayo, który wprost stwierdził, że szuka się alternatywnych sposobów i sztuczek na powstrzymywanie trudnych do zatrzymania w przepisowy sposób graczy. Baillu był wręcz usatysfakcjonowany powodzeniem planu na zneutralizowanie Brazylijczyka. Jego uderzenie Viniego w głowę w oczach sędziego nie zasługiwało nawet na żółty kartonik. Władze La Ligi natomiast postanowiły w ogóle nie reagować wobec tak bezczelnego przyznania się do nieczystych trików.
W klubie nie mają większej nadziei na to, że szefostwo rozgrywek podejmie jakieś działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa jednej z największych gwiazd ligi. Vinícius znajduje się w wyjątkowo stresującej sytuacji od meczu z Mallorcą. Wówczas po raz pierwszy jaskrawiej można było zauważyć, że Vini jest celem rywali, którzy za pomocą brudnej gry starają się go wyłączać ze spotkań.
W potyczce z Kadyksem po raz kolejny obserwowaliśmy tę samą tendencję. Przeciwnik od 30. minuty nieustannie prowokował zawodnika Królewskich, a niektórzy – zgodnie z relacjami świadków – przenieśli swoje ataki nawet do tunelu prowadzącego do szatni. Sędziowie jak zwykle pozostali na te zajścia obojętni. Vinícius wkrótce uda się z olbrzymią nadzieją na mundial, co jednak nie zmienia faktu, że w duszy jest bardzo smutny, ponieważ wie, co go czeka po powrocie na hiszpańskie stadiony.
Vini jest najczęściej faulowanym piłkarzem z pięciu najlepszych lig Europy (48 przewinień w 14 meczach – 3,4 faulu na spotkanie). Był nieprzepisowo powstrzymywany częściej niż Zaccagni (44, Lazio), Bellingham (42, Borussia), Ünal (39, Getafe) czy Zaha (39, Crystal Palace). O ile jednak średnia wynosi 3,4 przewinienia na mecz, o tyle w ostatnich potyczkach rywale podnieśli intensywność. Z Elche Viniego faulowano sześć razy, z Rayo siedem i z Kadyksem pięć.
Nieco spokojniej 22-latkowi żyje się w Lidze Mistrzów. W Europie jest dopiero 16. najczęściej faulowanym graczem. Nieprzepisowo powstrzymywano go zaledwie 11 razy w sześciu starciach. Daje to średnią 1,8 faulu na mecz.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze