Papu Gómez: Spokojnie możemy wygrać na Bernabéu
Pomocnik Sevilli, Papu Gómez, w przeddzień starcia z Realem Madryt na Santiago Bernabéu udzielił wywiadu dziennikowi MARCA. Poniżej przedstawiamy jego pełny zapis.
Fot. Getty Images
Terminarz nie daje czasu na to, aby analizować wszystkie zmiany, ale jak obecnie postrzegasz drużynę?
Osobiście czuję się dobrze i ze swojej strony staram się dołożyć cegiełkę do tego projektu. Jeśli chodzi o drużynę, widać, że po ostatnich czterech pozytywnych wynikach ma się lepiej. Staramy się odpowiadać na to wszystko na boisku i mamy nadzieję, że ta pozytywna dynamika będzie kontynuowana i będziemy iść do przodu.
W ostatnim czasie dużo się mówi o przygotowaniu fizycznym zespołu.
Każdy trener ma swój styl pracy. W naprawdę wielu kwestiach mam taki sam pogląd na te kwestie jak Sampaoli. Najlepszym sposobem na postawienie się fizycznym rywalom w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i w La Lidze jest utrzymywanie się przy piłce. A Sevilla ma zawodników o odpowiedniej jakości, aby tak właśnie zrobić.
Sampaoliego znasz jeszcze z reprezentacji Argentyny.
Jest taki jak zawsze – pełen chęci i odwagi. To trener, który zawsze chce iść do przodu. Jego drużyny są ofensywne i stosują wysoki pressing. Mamy za sobą niewiele wspólnej pracy, ponieważ mecze co trzy dni nie pozwalają na to, aby odpowiednio skupić się na treningach, ale staramy się jak najszybciej wdrożyć idee trenera.
I jakie są te idee?
Przede wszystkim drużyna musi odnaleźć swoją osobowość. Od jego przyjścia zdecydowanie się poprawiliśmy pod względem defensywnym, nie tracimy już tylu bramek. Teraz trzeba przejść do części ofensywnej. Próbuje wiele różnych opcji, schematów i zawodników. A skoro na próby nie masz czasu w ciągu tygodnia, to dochodzi do nich w samych meczach. I tak to właśnie wygląda.
I spośród tych wszystkich opcji, w którym schemacie drużyna czuje się najlepiej?
Myślę, że w pewnych momentach można było zaobserwować ustawienie 5-4-1. Najpierw jednak skupiliśmy się na poprawie pod względem defensywnym, która nie wynika z konkretnych nazwisk, ale właśnie z idei trenera. Teraz przychodzi pora na ofensywę. Bardziej kreatywni zawodnicy, jeśli można nas tak nazwać, musimy nawiązywać lepszą współpracę, aby skuteczniej wspierać napastników, którzy są bliżej pola karnego rywala. Trener powtarza nam, abyśmy byli jak najbliżej pola karnego, gdyż właśnie tam możemy stworzyć największe zagrożenie.
Z całym szacunkiem dla Julena Lopeteguiego, ale czy sezon wyglądałby teraz inaczej, gdybyście rozpoczęli go z innym trenerem?
Trudno powiedzieć. Z Julenem rozgrywaliśmy rewelacyjne sezony, przeszły już one do historii tego klubu. Zanotowaliśmy trzy awanse do Ligi Mistrzów z rzędu. Nikt jednak nie spodziewał się tego, że teraz zaczniemy tak słabo. Niestety musiał odejść i każdy z nas jest temu w pewnym stopniu winny. Dla mnie to był bardzo trudny początek sezonu, ponieważ doznałem kontuzji kolana, z której dopiero teraz tak naprawdę w pełni wychodzę.
W ciągu kilku miesięcy Sevilla z kandydata do walki o tytuł mistrzowski stała się drużyną w strefie spadkowej. Jak sobie z tym radzicie?
Ja osobiście grałem i w takich klubach, które walczyły o utrzymanie, i w takich, które walczyły o ważniejsze rzeczy. To trudne. Możliwe, że niektórzy zawodnicy nie są przyzwyczajeni do tego, aby być tak nisko w tabeli. Z mentalnego punktu widzenia naprawdę ciężko z tego wyjść. Na szczęście teraz dynamika nieco się zmieniła.
Czy wygrana na Bernabéu jest dla tej Sevilli misją niewykonalną?
Nic z tych rzeczy. Sevilla ma fenomenalny skład, wielkich zawodników i w ostatnim czasie rozgrywaliśmy bardzo dobre mecze. W starciach z Bilbao, Valencią i Borussią w Niemczech nie było łatwo, a rozegraliśmy wielkie mecze. Możliwe, że mecz z Mallorcą był tym najgorszym, przynajmniej w erze Sampaoliego. Mimo wszystko nie cierpieliśmy aż tak bardzo i ostatecznie wygraliśmy. Spokojnie możemy wygrać na Bernabéu, możemy tam rozegrać bardzo dobry mecz. To prawda, że potrzebujemy punktów, ale teraz najważniejsze jest to, aby nabrać własnej osobowości, dostosować się do idei trenera i kontynuować tę drogę.
Sevilla ma dużo absencji w defensywie. Wraca jednak Marcão. Co wam daje jego obecność?
Niestety straciliśmy go od samego początku okresu przygotowawczego, ale wiedzieliśmy, że dołącza do nas wielki i doświadczony zawodnik, który może nam dużo dać. Jego obecność dobrze wpłynie również na takich zawodników jak Tanguy, Carmona, Kike Salas… Mając takich graczy, wszystko staje się łatwiejsze. Na początku było trudno, ponieważ graliśmy z zawodnikami, którzy nie mieli doświadczenia w Primera División.
Chociaż ostatecznie przegrywaliście, to w poprzednim sezonie rozgrywaliście dobre mecze z Realem Madryt.
Nie pamiętam, czy to była 70. czy 80 minuta, gdy zdobyli drugą bramkę za sprawą Viniego. To było prawdziwe golazo, ale z drugiej strony w Madrycie rozegraliśmy naprawdę wielki mecz. Na Sánchez Pizjuán również, pierwszą połowę wygraliśmy 2:0. Ale taki jest właśnie Real Madryt. Myślisz, że grasz dobrze, że mecz masz pod kontrolą aż nagle zadają ci kilka ciosów i wygrywają.
Co musi zrobić Sevilla, aby wygrać?
Rozegrać niewygodny mecz, nie pozwolić im na spokojną grę, utrzymywać się jak najdłużej przy piłce i nie pozwalać im na szybkie przejścia z piłką. Rajdy Viniego, przyspieszenia Valverde i oczywiście jakość wszystkich pozostałych zawodników mogą cię wykończyć. Oni są bardzo dobrzy pod względem defensywnym, są bardzo silni i szybkimi przejściami do ataku mogą ci zadać wiele ciosów.
I mają w swoim zespole Złotą Piłkę.
I to w pełni zasłużoną. Benzema rozegrał nieprawdopodobny sezon, jego drużyna wygrała wszystko i w pełni na to zasłużył.
Każdy zawodnik może być decydujący, ale gdybyś miał wskazać tylko jednego…
Bardzo mnie zaskakuje Valverde. Każdy z zawodników Realu Madryt ma wielką karierę, ale myślę, że Urugwajczyk rozgrywa rewelacyjny sezon. Jest obecnie na topowym poziomie. Strzela gole i widać w nim wielką pewność siebie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze