Benítez: Obrona Realu Madryt nie zazna spokoju

– Real Madryt to drużyna, która jest dobrze wypracowana i dodatkowo ma tę jakość. Ancelotti dał im spokój i pewność siebie. Obrona Liverpoolu będzie musiała wyłączyć jakość Benzemy, szybkość Viníciusa i zmysł strzelecki Rodrygo. Jeden zawodnik potrafi rozstrzygnąć mecz dzięki talentowi indywidualnemu. Real Madryt udowodnił to już podczas swojej drogi do finału, gdy w tych kluczowych momentach zawsze pojawiał się Benzema.

– Z drugiej strony obrona Realu Madryt nie zazna ani chwili spokoju. Klopp zawsze stawiał na intensywność, dlatego tworzy zespoły, które bazują na wielkiej wewnętrznej rywalizacji. Aby to było możliwe, potrzebujesz na ławce zawodników, którzy zawsze będą utrudniać życie tym, którzy wychodzą w pierwszym składzie. Wcześniej w kontekście ofensywy Liverpoolu mówiło się tylko o Salahu, Mané i Firmino, a teraz są również Diogo Jota czy Luis Díaz.

Style gry
– Liverpool ma jakość i intensywność i zazwyczaj jest dłużej w posiadaniu piłki od swojego rywala. Skupia się na budowaniu ataków zamiast stawiać na szybkie wyjścia kontrami. To będzie interesujące móc zobaczyć Real Madryt, który w La Lidze jest przyzwyczajony do tego, że ma większe posiadanie, w starciu z drużyną, która stosuje tak agresywny pressing celem odebrania piłki.

– W szkółce Realu Madryt spędziłem wiele lat zarówno w roli piłkarza, jak i trenera. Ten klub przyzwyczaja cię do wygrywania. To jest ta zwycięska mentalność, która jest tam rozwijana od lat. Zajęcie drugiego miejsca oznacza kryzys, dlatego finały są niczym wyzwanie, dodatkowa motywacja. Musisz wykazać się pewnością siebie, aby każdy mógł pokazać swoją najlepszą wersję.

Ekspert w finałach
– Doświadczenie w zdobywaniu trofeów jest niezwykle ważne, a przechodząc do Liverpoolu, miałem okazję je zdobyć jeszcze w Valencii. Finał Ligi Mistrzów w Stambule był niezapomniany, ponieważ Liverpool wrócił po bardzo długie absencji do finału najważniejszych klubowych rozgrywek. To prawdopodobnie najlepszy i najbardziej poruszający finał Ligi Mistrzów, jaki kiedykolwiek oglądałem.

– Tygodnie przed finałem są nieco łatwiejsze, jeśli chodzi o codzienność, ponieważ wszyscy naprawdę są skoncentrowani na swojej pracy. Treningi są łatwiejsze, ponieważ nikt nie jest rozkojarzony. Tym głównym wyzwaniem jest to, aby drużyna nabrała pewności siebie. Trzeba regularnie rozmawiać z zawodnikami i całym sztabem, aby przekaz był jak najbardziej spójny.