Pierwsza szansa na półfinał

Rozpoczyna się druga seria ćwierćfinałowych meczów w Lidze Endesa. Jako pierwszy szansę na wywalczenie awansu do półfinału będzie miał Real Madryt. Królewscy w pierwszym spotkaniu pewnie pokonali Manresę. Ich przewaga była niepodważalna, a zwycięstwo całkowicie zasłużone. Urok play-offów jest jednak taki, że rozmiary wygranej nie mają znaczenia. Real Madryt po prostu prowadzi 1:0 w serii i potrzebuje jeszcze jednej wygranej, by znaleźć się w najlepszej czwórce.

Dla Manresy obecny sezon był znakomity, chociaż z pewnym rozczarowaniem. Katalończycy dotarli do finału Ligi Mistrzów, co przed sezonem wzięliby w ciemno, jednak tam przegrali z Tenerife. To mógłby być ich pierwszy międzynarodowy puchar, bo do tej pory największym sukcesem było mistrzostwo Hiszpanii w sezonie 1997/98. Świetny sezon Manresy był też okupiony dużym wysiłkiem i wydaje się, że w końcówce sezonu trochę brakuje im energii, a przynajmniej brakowało jej w pierwszym starciu z Realem Madryt. Dzisiaj Katalończycy grają już o być albo nie być.

Real Madryt przetrwał swoje wcześniejsze kryzysy i do końcówki sezonu podszedł w dobrej formie. Niewiele zabrakło do zwycięstwa w Eurolidze, ale ostatecznie tytuł powędrował w ręce Efesu. Porażka w finale była bolesna, lecz nie było tego widać w pierwszym meczu z Manresą. Drużyna szybko się pozbierała i nie pozostawiła rywalom złudzeń. Jeśli dzisiaj Królewscy zagrają tak samo, to po spotkaniu będzie można się cieszyć z awansu do półfinału.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 16:30. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Canal+ Sport.

Ćwierćfinały Ligi Endesa (rywalizacja do dwóch zwycięstw):
• Valencia – Baskonia 0:1
• Real Madryt – Manresa 1:0
• Joventut – Tenerife 1:0
• Barcelona – Gran Canaria 1:0