MARCA: Real ufa słowu danemu przez Mbappé
Królewscy planują już przyszłość z Francuzem, który ma trafić do ich klubu. Atakujący może oficjalnie wypowiedzieć się na temat swojej przyszłości przed finałem Ligi Mistrzów, ale madrytczycy ogłoszą cokolwiek dopiero po 28 maja.
Fot. Getty Images
Plotki, oferty, które nie zostały potwierdzone, wiadomości na portalach społecznościowych, które później są usuwane, wielu przyjaciół, którzy pojawili się w otoczeniu francuskiego napastnika, natychmiastowe przecieki o tym, co się dzieje lub nie dzieje, zaprzeczenia i bicie piany w Barcelonie… to wszystko i jeszcze więcej, co dopiero się pojawi, nie zdołało zmienić nastroju tych, którzy na co dzień pracują w Valdebebas. W Realu Madryt panuje przekonanie, że liczy się słowo dane Królewskim przez Kyliana Mbappé, dlatego kibice odliczają czas do przyjazdu mistrza świata na Santiago Bernabéu.
Nikt w klubie z Madrytu nie zapomina o różnego rodzaju presji, jakiej poddawany jest zawodnik. Wiedzą, że niektórzy z jego otoczenia na co dzień zachęcają go do pozostania w PSG, ale od zeszłego roku są pewni, że decyzja należy wyłącznie do zawodnika, że ten scenariusz w niczym nie przypomina tego sprzed pięciu lat, kiedy Mbappé był młodzieniaszkiem, który dopiero co trafił do elitarnego futbolu.
Za zgodą zawodnika pracują i planują przyszłość w klubie. Przez wiele miesięcy działania koncentrowały się wokół niewiadomych, jakimi byli Mbappé i Haaland. Wszystko stanęło w miejscu, dopóki nie wyjaśniono wątpliwości i nie określono, jak duże inwestycje można by poczynić, aby rozważyć inne możliwe posunięcia. Nawet niektóre z tych możliwych wzmocnień zostały zignorowane w obliczu ingerencji innych drużyn.
Real Madryt zachowa milczenie i nie zmieni swojego stanowiska aż do finału z Liverpoolem, który odbędzie się 28 maja. Dyrektorzy Realu Madryt utrzymują, że należy poczekać do końca sezonu, zanim wykona się jakikolwiek ruch w związku z prezentacją i podpisaniem umowy, ale znaczenie i transcendencja wszystkiego, co dzieje się wokół Mbappé, stawia to na granicy niemożliwości.
Jakkolwiek by o tym nie mówić, propozycja Realu Madryt, na którą zgodził się Mbappé, przybliża nas do najnowszych zamiarów Kataru. Choć brzmi to dziwacznie, w rzeczywistości napastnik zrezygnuje z dużych pieniędzy, aby móc przywdziać koszulkę Los Blancos. Temu „tak” towarzyszyły zresztą pewne gesty, które bardzo spodobały się madryckiemu klubowi.
Pojawienie się na scenie Joana Laporty przyciągnęło uwagę i wzbudziło śmiech w Valdebebas. Nie rozumieją ani nie podzielają obsesji prezesa Barcelony na punkcie Realu Madryt, ale matka Francuza dała już jasno do zrozumienia, że klub z Katalonii nigdy nie wchodził w grę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze